Na własnej skórze przekonuje się o tym Michał Gajdek. Polak od 15 lat należy do socios. To szczególna grupa kibiców FC Barcelony, która w zamian za rejestrację i opłacanie składek ma wpływ na losy klubu. Do ich zadań należy m.in wybieranie prezydenta klubu. Już latem mówił nam o dużym zainteresowaniu, które wywołał transfer Roberta Lewandowskiego. Przy okazji niedzielnego El Clasico sięga ono szczytu. Polacy lawinowo ruszyli na Barcelonę.
- Jeden z organizatorów wycieczek ściąga z Polski rekordową grupę około 100 osób. Myślę że to będzie absolutny rekord pod tym względem - opowiada nam Gajdek.
Ceny wzrosły
Im bliżej stadionu Barcelony, tym mocniej daje się to odczuć. Na każdym kroku w okolicach Camp Nou słychać polskich kibiców. - To zdarza się coraz częściej - przekonuje nas Gajdek.
Zainteresowanie kapitanem reprezentacji Polski szczególnie widać w klubowym sklepie w klubowym miasteczku obok areny. Kibice cały czas nadrukowują na swoje koszulki nazwisko Lewandowskiego. Choć w porównaniu do lata, teraz stroje Polaka są ogólnodostępne i nie trzeba ich specjalnie personalizować. To jego zdjęcie świętującego bramkę dla Barcelony wita kibiców tuż obok wejścia do sklepu.
ZOBACZ WIDEO: "To nie jest tak, że się mądrzę". Robert Lewandowski mówi o swojej roli w Barcelonie
Barcelona konsumuje zainteresowanie swoimi największymi gwiazdami. Do tego promują się nazwiskami największych artystów, których znaki rozpoznawcze pojawiają się podczas meczów z Realem. Na październikowym klasyku na koszulkach piłkarzy było logo kanadyjskiego rapera, Drake'a. Tym razem hitem jest strój z logotypem hiszpańskiej piosenkarki, Rosalii, w którym zawodnicy Xaviego zgrają w niedzielę. Dużo trudniej jest kibicom zdobyć wejściówki na mecze i zorganizować podróż z Polski do Barcelony.
- Bardzo dużo Polaków pyta nas o bilety - przyznaje Michał Gajdek. - Wpływa na to chyba magia Roberta Lewandowskiego i fakt, że to ostatni sezon na starym Camp Nou przed przebudową. Zainteresowanie widać też po cenach biletów lotniczych. Nie pamiętam tak wysokich cen. Teraz loty poniżej tysiąca złotych to bardzo dobra cena. Pamiętam, że kiedyś dało się latać za 200 złotych - dodaje kibic.
Wyzwanie dla miasta
Nie tylko Polacy tłumnie przyjechali do Barcelony na pierwszy klasyk Lewandowskiego na Camp Nou. Do miasta przyjechali także kibice z m.in. Ameryki Południowej. Jeden z nich opowiada nam przy boisku Club Esportiu Les Corts Barcelona obok Camp Nou o swojej wyprawie z Kolumbii. W Hiszpanii spędzi miesiąc, zaczął od Barcelony. Choć nie zdążył kupić biletu na trybuny, to atmosferę El Clasico chce poczuć w pubie obok stadionu.
- To klasyk, który może zamknąć ligę - tłumaczy Gajdek. Barca ma dziewięć punktów przewagi nad drugim Realem. Jeśli w niedzielę nie straci punktów, wyjedzie na autostradę do mistrzostwa.
- Gdyby Barcelona wygrała, to będzie miała gigantyczną przewagę. Real, który ma przed sobą jeszcze grę w Lidze Mistrzów, nie zabijałby się w każdym meczu, by tak dużą stratę odrabiać. Ale jeśli sytuacja się odwróci, to wyścig o mistrzostwo zacznie się od nowa. W końcu przy jednakowej liczbie punktów o miejscu w tabeli decyduje bilans bezpośrednich spotkań, a ten lepszy miałby Real - przestrzega socio.
To sprawia, że atmosfera jest napięta również u najzagorzalszych kibiców. Serwis "fcbarca.com" ujawnił treść maila od władz Barcelony, którego dostali członkowie Grada d'Animacio, grupy prowadzącej doping na Camp Nou. Działacze proszą ich o zachowanie szacunku do rywala i unikanie niewłaściwego zachowania, które mogłoby narazić klub na karę zamknięcia trybun.
- Ten mecz został uznany jako mecz wysokiego ryzyka i będzie potraktowany w specjalny sposób. Wcześniej tak wyglądały starcia z Interem, Bayernem Monachium i Manchesterem United. Zmieniono podejście, by znów nie doszło do wydarzeń z meczu z Eintrachtem Frankfurt w zeszłym sezonie - wyjaśnia Michał Gajdek.
W dniu meczu kibice Barcelony planują przemarsz ulicami miasta. Barcelona będzie w niedzielę żyć od rana do świtu. Zacznie dzień maratonem, w którym weźmie udział około 15 tysięcy biegaczy, a zakończy meczem, który może przesądzić o mistrzostwie Hiszpanii.
Spotkanie FC Barcelona - Real Madryt w niedzielę o godz. 21. Transmisja w Eleven Sports, dostępnym w Pilot WP. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
Z Barcelony Maciej Siemiątkowski, dziennikarz WP SportoweFakty
Początek meczu FC Barcelona - Real Madryt: 19 marca (niedziela), godz. 21:00. Transmisja TV: Eleven Sports 1, CANAL+ Sport, CANAL+ 4K Ultra. Stream online: Pilot WP, Player, Polsat Box Go, CANAL+ online (wszystkie w odpowiednich pakietach). Relacja LIVE: WP SportoweFakty.
Czytaj też:
Benzema pozbawi Lewandowskiego korony? Dudek zabrał głos
O tym będzie głośno w El Clasico. Znana treść notatek Negreiry