W 9. minucie Real Madryt objął prowadzenie w El Clasico. Po wrzutce Viniciusa Juniora piłka odbiła się od głowy Ronalda Araujo i wpadła do bramki strzeżonej przez Marca-Andre ter Stegena (więcej TUTAJ). Tym samym Niemiec po raz pierwszy w tym sezonie Primera Division wpuścił gola u siebie z gry.
Przed tym spotkaniem Niemiec w domowych meczach był nie do pokonania. Znaleźć sposobu nie mógł na niego prawie żaden zespół. Jedynie grający dla Espanyolu Barcelona Joselu był w stanie to zrobić. Jednak tamta bramka została zdobyta z rzutu karnego.
Dziś wielka seria FC Barcelony to już przeszłość. W końcu udało się, by golkiper lidera La Ligi skapitulował po trafieniu z gry. Jednak co ciekawe wciąż sposobu na niego nie znalazł rywal.
Mimo że Królewscy szybko zdobyli prowadzenie, Barca zdołała doprowadzić do remisu jeszcze przed przerwą. Na 1:1 trafił bowiem Sergi Roberto. Ostatecznie gospodarze zwyciężyli 2:1, bo w doliczonym czasie gry bramkę zdobył Franck Kessie.
Przeczytaj także:
O tym jest głośno. Piłkarze Realu i Barcelony stanęli razem do zdjęcia
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: stadiony świata. Ten film można oglądać bez końca
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)