Borek ostro o decyzji Santosa. "Śmiech na sali"

Mateusz Borek w ostrym tonie skomentował ruch selekcjonera zakazujący kadrowiczom kontaktów z dziennikarzami. "Takiej parodii dawno nie było" - ocenił komentator na Twitterze.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Fernando Santos PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Fernando Santos
Polscy kadrowicze do meczu eliminacji Euro 2024 z Czechami (24 marca w Pradze) nie mogą rozmawiać z dziennikarzami.

Taką decyzję podjął selekcjoner Fernando Santos - prawdopodobnie w odpowiedzi na głośny wywiad Łukasza Skorupskiego dla "Przeglądu Sportowego Onet" w temacie "afery premiowej" na mundialu Katar 2022 (więcej TUTAJ).

Cisza medialna w kadrze, zarządzona przez Santosa, nie podoba się Mateuszowi Borkowi. Komentator nie zostawił suchej nitki na Portugalczyku i reprezentantach.

ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące opinie nt. Roberta Lewandowskiego. Oto co napisali Hiszpanie

"Śmiech na sali. Takiej parodii dawno nie było" - napisał Borek na Twitterze. - Ale nikt niczego nie wyciszy. Tym bardziej po takich decyzjach. Czy za tydzień czy za trzy miesiące ten temat (rewelacji Skorupskiego - przyp. red.) wróci - dodał na portalu społecznościowym.

Borek dziwił się też, że na konferencję prasową "wypchano" debiutanta Bena Ledermana. - Uważam, że jeśli wczoraj nie było kapitana (Roberta Lewandowskiego - przyp. red.), to idealnym kandydatem na konferencję był Grzegorz Mielcarski - podsumował.

Zobacz:
Rola Czesława Michniewicza w aferze premiowej

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×