Wisła nie zmieni stylu, żeby lepiej punktować. Stanowcze słowa trenera

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Wisły Płock
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Wisły Płock

Biorąc pod uwagę ostatnie pół godziny meczów, Wisła Płock straciła siedemnaście goli. M.in. z tego powodu drużyna znalazła się niebezpiecznie blisko strefy spadkowej. - Nie zawsze jest to kwestia treningu - tłumaczy trener Pavol Stano.

W całym sezonie 2022/23 Wisła Płock straciła 34 gole. Nie jest to najgorszy wynik w lidze, natomiast jeden z gorszych. Trener Pavol Stano ma powody do niepokoju, ponieważ jego drużyna traci mnóstwo bramek po sześćdziesiątej minucie.

Przedostatni kwadrans to prawdziwa bolączka Nafciarzy. W tym czasie stracili dziesięć goli (najwięcej w lidze). Trzy gole padły w ostatnich piętnastu minutach, a cztery w doliczonym czasie. Wisła wiele razy dawała sobie wydrzeć zwycięstwo lub remis tuż przed końcowym gwizdkiem. To m.in. z tego powodu zanotowała tak duży spadek w tabeli. Obecnie jest na 8. pozycji i ma przewagę pięciu punktów nad strefą spadkową.

- Nie zawsze jest to kwestia treningu. Przeciwnik ryzykuje w końcówce i powstaje zamieszanie w polu karnym. Składa się na to wiele rzeczy. Szczęście, jakość rywala, zmęczenie. Na wynik pracuje się przez cały mecz, a nie tylko w ostatnich minutach. Końcówka raz jest lepsza, a raz gorsza. Wiemy, że w niektórych meczach traciliśmy gole w ostatnich minutach - tłumaczył trener Stano na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: Idą zmiany. "Santos nie będzie chciał się cofnąć"

Defensywa to jedno, natomiast nie można przejść obojętnie obok gry do przodu. W 2023 roku piłkarze Wisły strzelili zaledwie pięć goli w ośmiu meczach. Oczywiście wpływ na to miało odejście Davo w zimowym oknie, ale mimo wszystko regres jest zatrważający. W rundzie jesiennej po stronie zysków było aż 29 goli.

- Szczególnie w pierwszych meczach kreowaliśmy sytuacje, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystywać. Ja cały czas wierzę w swoich zawodników, że w końcu się przełamiemy i zaczniemy zdobywać nie tylko bramki, ale i punkty. W Zabrzu strzeliliśmy dwa gole, choć nie dało nam to punktów. Taka jest piłka - przyznał trener Stano.

Jednocześnie zaznaczył, że nie zamierza rezygnować z ataku pozycyjnego i ograniczać się do bardziej pragmatycznego stylu, byle zdobyć trochę więcej punktów. - Dla mnie pragmatyczny futbol to uciekanie się do długich podań. Biorę krytykę na klatę, ale my nie zmienimy stylu. Dalej będziemy grać piłką, będziemy pressować, narzucać przeciwnikowi nasze warunki - powiedział trener Wisły.

Początek meczu Wisła Płock - Radomiak Radom w niedzielę o godz. 12.30.

CZYTAJ TAKŻE:
Kucharski uderza w Lewandowskiego. "Obie strony wciskały kit"
Gikiewicz miał furę szczęścia. Katastrofalny występ rywala [WIDEO]

Komentarze (0)