Fiorentina zatrzymana. Wiśniewski nabroił, Drągowski naprawił

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / GABRIELE MENIS / Na zdjęciu: Piłkarze podczas meczu Udinese - Monza.
PAP/EPA / GABRIELE MENIS / Na zdjęciu: Piłkarze podczas meczu Udinese - Monza.
zdjęcie autora artykułu

Koniec serii zwycięstw Fiorentiny. Podopieczni Vincenzo Italiano zremisowali 1:1 ze Spezią Calcio. Przemysław Wiśniewski strzelił gola samobójczego, a Bartłomiej Drągowski asystował przy bramce.

Rozpędzona Fiorentina zbliża się do miejsc premiowanych awansem do europejskich pucharów w lidze, jest o krok od awansu do finału Pucharu Włoch, a także rywalizuje na trzecim froncie - w Lidze Konferencji Europy. Przed przylotem do Poznania na ćwierćfinałowy mecz z Lechem, zagrała ze Spezią Calcio na Stadio Artemio Franchi.

Po stronie Spezii zagrało trzech Polaków, a dwóch z nich było w przeszłości piłkarzami Fiorentiny. Bartłomiej Drągowski i Szymon Żurkowski przenieśli się bezpośrednio z Florencji do klubu z Ligurii. W jedenastce towarzyszył im Przemysław Wiśniewski, a Arkadiusz Reca pozostał na ławce rezerwowych.

Polacy wystąpili w istotnych rolach w pierwszej połowie. Przemysław Wiśniewski strzelił gola samobójczego. Znalazł się w złym miejscu i nieudanie wybijał piłkę po dośrodkowaniu Cristiana Biraghiego w 25. minucie. Niewiele później Bartłomiej Drągowski asystował przy golu na 1:1 M'Bali Nzoli. Bramkarz wykopnął piłkę na 70 metrów do przodu, a z resztą poradził już sobie napastnik Spezii.

Po przerwie atakowała Fiorentina, ale nie potrafiła po raz drugi tego popołudnia pokonać strzałem Drągowskiego. Najbliżej szczęścia wydawał się być Josip Brekalo, ale piłka po jego płaskim uderzeniu odbiła się od słupka. W końcówce były szanse po obu stronach boiska zmarnowane przez Lukę Jovicia i Eldora Szomurodowa.

ZOBACZ WIDEO: Polak rozpalił dyskusję. Mocna odpowiedź

Sobotnie granie w lidze włoskiej rozpoczęło się meczem Udinese Calcio z Monzą. W pierwszej połowie skuteczniejsi byli gospodarze i zabrali na przerwę prowadzenie 1:0. Zawdzięczali je strzałowi Sandiego Lovricia w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Rozsypała się obrona Monzy, a Lovrić uniknął spalonego w momencie znakomitego podania Walace'a. Później miał bardzo dużo czasu na zakończenie ataku.

Monza odwróciła wynik 0:1 na 2:1 w drugiej połowie. Odrodzenie beniaminka rozpoczęło się krótko po zmianie stron, kiedy to Andrea Colpani wykorzystał dośrodkowanie Carlosa Augusto. Niewiele później Nicolo Rovella huknął pod poprzeczkę po podaniu Stefano Sensiego. Udinese znalazło się w opałach i uratował punkt za remis 2:2 dopiero w doliczonym czasie strzałem Beto z rzutu karnego.

29. kolejka Serie A:

ACF Fiorentina - Spezia Calcio 1:1 (1:1) 1:0 - Przemysław Wiśniewski (sam.) 25' 1:1 - M'Bala Nzola 32'

Udinese Calcio - AC Monza 2:2 (1:0) 1:0 - Sandi Lovrić 18' 1:1 - Andrea Colpani 48' 1:2 - Nicolo Rovella 56' 2:2 - Beto (k.) 90'

Czytaj także: Trwa passa Fiorentiny przed przylotem do Poznania Czytaj także: Juventus i Arkadiusz Milik mają czego żałować

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Fiorentina awansuje do półfinału Ligi Konferencji Europy?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)