Odejście Lionela Messiego z FC Barcelony do Paris Saint-Germain było szokiem dla wszystkich. Argentyńczyk ostatnie dwa lata spędził w Paryżu, a jego miejsce w "Blaugranie" zajął Robert Lewandowski.
Polak do Katalonii został ściągnięty po to, aby fani szybko pogodzili się z odejściem gwiazdora Barcy. "Lewy" przejął nieformalną rolę lidera w młodej szatni drużyny prowadzonej przez Xaviego.
Plotki o ewentualnym powrocie Leo do Katalonii w ostatnich tygodniach bardzo się nasiliły. - Dla mnie Messi zawsze będzie częścią Barçy, a jeśli wróci, to będzie coś niesamowitego, nie tylko dla kibiców, ale też zawodników. Wiemy, że jego miejsce jest tutaj, w Barcelonie - przyznał Lewandowski w rozmowie podczas wydarzenia charytatywnego.
- Nie wiem, co się stanie, ale mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będziemy mogli grać razem. Leo jest graczem, który potrafi zrobić coś z niczego i na pewno potrzebujemy tego typu piłkarzy - dodał kapitan reprezentacji Polski.
Leo Messi dotychczas w barwach PSG zagrał łącznie w 68 meczach. Strzelił w nich 30 goli oraz zanotował 33 asysty. Udało mu się wygrać mistrzostwo Francji, Puchar Francji, wciąż nie zwyciężył jednak w Lidze Mistrzów w nowych brawach.
Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niecodzienne ogłoszenie szczęśliwej nowiny