- Mam nadzieję, że moja passa bez przegranej będzie w sobotę kontynuowana. Bo my jedziemy do Paryża wygrać. Nie wiem, czy to się ostatecznie uda, ale właśnie z takim nastawianiem się tam wybieramy - zapowiadał kadrowicz w rozmowie z WP SportoweFakty (więcej TUTAJ).
Wbrew oczekiwaniom Przemysława Frankowskiego, Paris Saint-Germain zdominowało RC Lens. Wszystko zaczęło się od czerwonej kartki Salisa Abdula Sameda w 19. minucie rywalizacji. Przed końcem pierwszej połowy na listę strzelców wpisali się kolejno: Kylian Mbappe, Vitinha oraz Lionel Messi.
Kilka minut po przerwie arbiter przyznał gościom "jedenastkę" na Parc des Princes. Do strzału wyznaczono Frankowskiego, który w ostatnim czasie stał się etatowym wykonawcą rzutów karnych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bajeczny gol 17-latka z Legii
Przed uderzeniem Gianluigi Donnarumma próbował wyprowadzić z równowagi reprezentanta Polski, ale ten zachował stoicki spokój. Frankowski pewnie strzelił w lewy dolny róg, ustalając rezultat na 1:3.
Kluczowy zawodnik RC Lens w sobotę strzelił swojego czwartego gola w bieżącym sezonie Ligue 1. Co więcej, Frankowski ma w dorobku także dwie asysty.
Czytaj także:
Inter zawodzi w Serie A. Liga Mistrzów odjeżdża
Wiadomo, kiedy hitowy mecz reprezentacji Polski. Pozostały detale
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)