[tag=699]
[/tag]AC Milan we wtorek, 18 kwietnia awansował do półfinału Ligi Mistrzów. Rewanżowy mecz z SSC Napoli prowadzony przez Szymona Marciniaka zakończył się remisem 1:1. Polak uważany za jednego z najlepszych sędziów na świecie nie uniknął kontrowersji.
Szczególnie dużym echem odbiła się sytuacja, w której w polu karnym Milanu nogę atakującego Hirvinga Lozano wyraźnie trącił Rafael Leao, co uniemożliwiło Meksykaninowi oddanie strzału na bramkę.
Co ciekawe, akurat na temat tej sytuacji nie wypowiedział się były włoski arbiter Gianluca Paparesta. Sędzia pochwalił wyraźnie Marciniaka za to, jak poprowadził to spotkanie, nie zwracając uwagi na największą kontrowersję.
- Dobrze sędziował, nie pomógł mu VAR przy rzucie karnym Girouda. Napoli przez pierwsze dwadzieścia minut miażdżyło, potem Milan wykorzystał kontrataki, a właściwie stworzyli trzy świetne okazje - ocenił na antenie telewizji SportItalia.
Paparesta swoją karierę sędziowską zakończył w 2006 roku. Wówczas wyszło na jaw, że był zamieszany w aferę CalcioPoli. Do tego momentu sędziował głównie mecze włoskiej Serie A oraz europejskich pucharów.
Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem
ZOBACZ WIDEO: To kryzys Roberta Lewandowskiego. "Nie ma już czego ukrywać"