Ruch Chorzów wie, jak zatrzymać Wisłę Kraków

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Ruchu Chorzów
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Ruchu Chorzów

W Gliwicach w sobotę przy Okrzei zapowiada się piłkarskie święto. Słabiej ostatnio grający Ruch Chorzów podejmie rozpędzoną Wisłę Kraków. - Mamy swój plan na ten mecz - przyznał kapitan Niebieskich Tomasz Foszmańczyk.

W sobotę w Gliwicach po raz kolejny zapowiadany jest komplet kibiców. Ruch Chorzów podejmie Wisłę Kraków, która po minionej serii po raz pierwszy od kilku miesięcy w tabeli Fortuna I ligi znalazła się przed Niebieskimi.

Chorzowianie od czterech meczów nie wygrali, przed tygodniem zawiedli w Sosnowcu przegrywając z mającym problemy Zagłębiem 0:2. - Rozmawialiśmy w szatni. Nie ma co siać paniki, ale nie można udawać, że nic się nie stało. Tak słabo, jak cała drużyna w Sosnowcu nie możemy wyglądać. Liczyliśmy, że w końcówce coś uda strzelić. Zadecydowała dyspozycja dnia - przyznał Tomasz Foszmańczyk, kapitan Niebieskich.

- To nie był nasz dobry mecz. Zgodnie z planem zagraliśmy na początku, może jeszcze później przez dziesięć minut. Baliśmy się podjąć ryzyko. Za dużo mieliśmy prostych strat. Mecz z Wisłą to dobry rywal do potwierdzenia tego, że to, co robimy prowadzi nas w dobrym kierunku - wrócił do sobotniej potyczki opiekun trener Jarosław Skrobacz.

ZOBACZ WIDEO: Leo Messi wraca do Barcelony!? Co z Lewandowskim?

Ruch w tabeli Fortuna I ligi obecnie plasuje się na 4. miejscu, ale do wicelidera traci zaledwie punkt. - Mecz z Wisłą to trudne wyzwanie dla nas. Sytuacja w tabeli zrobiła się ciasna. Wszystko się może zdarzyć. W tym meczu będzie trudniej niż normalnie. Przeciwnikowi poświęciliśmy więcej czasu niż wcześniej. Trenerzy wyciągają z zespołu to, na co liczyli. Znamy silne strony rywala, ale także słabsze. Nie możemy dać się rywalom rozpędzić - przyznał szkoleniowiec zespołu z Cichej.

- Mamy swój plan na ten mecz. Mam nadzieję, że przyniesie on punkty. Napięcie jest duże, ale pozytywnych emocji brakować nie będzie. Po to się trenuje, żeby rozgrywać takie mecze - przyznał Tomasz Foszmańczyk. - Na boisku nie będzie to mecz przyjaźni - dodał.

Przed niezwykle ważną potyczką Ruch ma dość duże problemy kadrowe. - Nie wiemy jak to będzie wyglądało. Część zawodników wejdzie w trening, ale zobaczymy ile wytrzymają. Sytuacja może nas zmusić, że będziemy musieli sięgnąć po takich zawodników, którzy ostatnio nie grali - przyznał Jarosław Skrobacz.

Mecz Ruchu z Wisłą rozegrany zostanie w sobotę (22.04) o godzinie 17:30. Zapraszamy na relację tekstową z tej potyczki.

Czytaj także:
Falstart Ryszarda Wieczorka. Arka zawodzi u siebie
PKO Ekstraklasa na wielkiej arenie? Zapadła pierwsza decyzja

Komentarze (0)