Od kilku lat poziom sędziowania w Hiszpanii nie jest zbyt wysoki. Arbitrzy popełniają wiele błędów i bardzo często ratuje ich obecność systemu VAR. Choć to oczywiście też nie jest regułą, bo wiele razy zdarzało się, że mimo korzystania z wideoweryfikacji ostateczne decyzje były błędne.
Faktem jest, że w ostatnich latach wytyczne sędziowskie były dość często zmieniane i sami zawodnicy czasami mówili wprost, że ich nie rozumieją. Tak się składa, że niedawno La Liga przeprowadziła anonimowe ankiety wśród swoich klubów, których przedstawiciele odpowiadali na pytania, a te w dużej mierze dotyczyły sędziowania.
Z nich wynika, że w Primera Division nie ma klubu, który w pełni rozumie kryteria dotyczące zagrania ręką. Wszyscy biorący udział w ankiecie zaznaczyli, że nie wiedzą, kiedy ręka powinna być odgwizdana, a kiedy nie. Taki wynik chyba odzwierciedla nastroje w piłkarskim świecie, bo kwestia tych zagrań wydaje się być najbardziej problematyczną do interpretacji dla kibiców.
Nie jest to jedyna kwestia, w której przedstawiciele klubów nie mają jasności, czy też mają różnego rodzaju pretensje. Aż 93 procent ankietowanych uważa, że w lidze hiszpańskiej jest pokazywana zbyt duża liczba czerwonych kartek. Primera Division przewodzi w ilości takich kar wśród pięciu najlepszych lig w Europie.
90 procent pytanych uważa, że po każdej kolejce sędziowie powinni tłumaczyć swoje decyzje, a także, że komunikacja pomiędzy sędziami na boisku, a tymi w wozie VAR, powinna być upubliczniana. Takie działanie mogłoby pozwolić na błyskawiczne rozwiewanie wątpliwości co do kontrowersyjnych wyborów arbitrów.
Czytaj też:
Menadżer o przyszłości Szymańskiego
Oficjalnie: Magiera wraca do pracy
ZOBACZ WIDEO: Leo Messi wraca do Barcelony!? Co z Lewandowskim?