Juventus wraca do dużej gry. Hit w Serie A

Getty Images / Octavio Passos / piłkarze Juventusu FC
Getty Images / Octavio Passos / piłkarze Juventusu FC

Juventus przeskoczył na trzecie miejsce w tabeli Serie A. Ukaranie go 15 punktami ujemnymi zostało w tym tygodniu anulowane. Bianconeri ponownie są poważnymi kandydatami do awansu do Ligi Mistrzów, a przed nimi hitowe starcie z liderem SSC Napoli.

Dużo działo się w świecie włoskiej piłki w tym tygodniu. Serie A nie bez powodu pęka z dumy po awansie pięciu jej reprezentantów do półfinałów europejskich pucharów. Jako że w następnej rundzie Ligi Mistrzów zmierzą się AC Milan z Interem Mediolan, to i w finale nie zabraknie przedstawiciela calcio. Ponadto AS Roma i Juventus FC walczą w Lidze Europy, a ACF Fiorentina w Lidze Konferencji Europy po nerwowym rewanżu z Lechem Poznań. Nadchodzi maj, a z europejskich rozgrywek odpadły tylko dwa włoskie zespoły.

W cieniu europejskich pucharów zapadła decyzja o anulowaniu 15 punktów ujemnych przyznanych Juventusowi za nieprawidłowości finansowe. Wszystkie opowieści o pościgu Bianconerich za najlepszą czwórką trzeba uznać za nieważne. W czwartek po prostu wskoczyli na trzecie miejsce za Napoli i Lazio. Sprawa może ciągnąć się jeszcze długo i wątpliwe, że coś będzie pewne przed zakończeniem sezonu. Pozostało osiem kolejek do rozegrania.

Tym samym najważniejszym wydarzeniem najbliższej serii gier będzie mecz trzeciego Juventusu z liderem Napoli. Tradycyjnie jest to prestiżowa bitwa reprezentantów północy i południa Włoch. Do święta dojdzie przy częściowo zamkniętych trybunach Allianz Stadium, a to z kolei kara dla Juventusu za rasistowskie incydenty w czasie półfinału Pucharu Włoch.

Napoli rusza do Turynu jako niekwestionowany kandydat na mistrza Włoch. Klub Piotra Zielińskiego, Bartosza Bereszyńskiego i Huberta Idasiaka ma o 16 punktów więcej niż Juventus. Harmonię w Neapolu zepsuło odpadnięcie w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. I tak wejście do ósemki było najlepszym osiągnięciem Azzurrich w historii, ale w swojej części drabinki wyrastali na głównego kandydata do finału. Stało się inaczej i zostali wyeliminowani przez AC Milan.

ZOBACZ WIDEO: Sytuacja Salamona jest przesądzona? "Zaskoczyła mnie reakcja Lecha"

- Wiemy, że można było osiągnąć więcej w Lidze Mistrzów. Do tej pory wszystko wyglądało znakomicie. Liczyliśmy, że pójdziemy dalej. Tak się nie stało, ale ten sezon jest fantastyczny i mam nadzieję, że zakończy się zdobyciem mistrzostwa - mówił Piotr Zieliński przed kamerą Polsatu.

O smaczkach starcia Juventusu z Napoli można opowiadać długo. Cześć z nich jest związana z Polakami. Na przykład Luciano Spalletti jest byłym trenerem Wojciecha Szczęsnego z czasów AS Romy. Bramkarz Juventusu wypowiadał się o nim z dużym sentymentem. Arkadiusz Milik grał w przeszłości w Napoli i choć odchodził z tego klubu w atmosferze konfliktu, to sporo mu zawdzięcza. Szatnię dzielił między innymi z Piotrem Zielińskim.

Na hit trzeba poczekać do niedzieli. W sobotę dojdzie do ważnych starć w kontekście walki o utrzymanie. Mocno zagrożona spadkiem jest Spezia Calcio, dlatego drużyna Drągowskiego, Wiśniewskiego, Recy i Żurkowskiego musi mobilizować się przed meczem z ostatnią w tabeli Sampdorią. Niewiele weselsza stała się sytuacja Salernitany. Zespół Krzysztofa Piątka podejmie US Sassuolo.

31. kolejka Serie A:

US Salernitana 1919 - US Sassuolo / sob. 22.04.2023 godz. 15:00

Lazio - Torino FC / sob. 22.04.2023 godz. 18:00

UC Sampdoria - Spezia Calcio / sob. 22.04.2023 godz. 20:45

Empoli FC - Inter Mediolan / nd. 23.04.2023 godz. 12:30

AC Monza - ACF Fiorentina / nd. 23.04.2023 godz. 15:00

Udinese Calcio - US Cremonese / nd. 23.04.2023 godz. 18:00

AC Milan - US Lecce / nd. 23.04.2023 godz. 18:00

Juventus FC - SSC Napoli / nd. 23.04.2023 godz. 20:45

Atalanta BC - AS Roma / pon. 24.04.2023 godz. 20:45

Czytaj także: Zinedine Zidane z priorytetem na przyszłość. Ten klub chce prowadzić Francuz
Czytaj także: Paulo Sousa radzi sobie we Włoszech. Zapracował na nowy kontrakt?

Komentarze (0)