Xavi broni Lewandowskiego. "Bramki przyjdą"

Robert Lewandowski rozegrał słaby mecz przeciwko Atletico Madryt w hicie La Liga. Po spotkaniu Polaka tradycyjnie bronił trener Xavi Hernandez.

Rafał Sierhej
Rafał Sierhej
Robert Lewandowski i Xavi Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Xavi
Robert Lewandowski nie ma najlepszych miesięcy. Polak po doskonałym wejściu do FC Barcelony zatracił swoją umiejętność strzelania goli i otwierania wyników spotkań. Dodatkowo pojawiły się kłopoty fizyczne.

To wszystko przełożyło się na to, że forma Lewandowskiego po zakończeniu mistrzostw świata w Katarze jest bardzo rozczarowująca. Starcie z Atletico Madryt nie było tutaj żadnym wyjątkiem. Polak znów się nie popisał.

Można powiedzieć, że tradycyjnie po meczu naszego napastnika bronił trener "Blaugrany" Xavi. - Napastnik potrzebuje goli, ale Lewandowski jest Pichichi LaLigi. Wyobraź sobie, jak się mają inni - powiedział zaraz po ostatnim gwizdku cytowany przez "Mundo Deportivo".

ZOBACZ WIDEO: To kryzys Roberta Lewandowskiego. "Nie ma już czego ukrywać"

- Dzisiaj Ferran był najszczęśliwszym gościem na świecie. Lewandowski, Ansu, który gra mniej, i Raphinha są trochę zmartwieni, szczęśliwi ze zwycięstwa, ale zmartwieni, że sami nie trafili do siatki - dodał Hiszpan.

Lewandowski faktycznie jest liderem klasyfikacji najlepszych strzelców hiszpańskiej La Liga. Kapitan reprezentacji Polski ma na swoim koncie 17 ligowych trafień. Drugi Karim Benzema strzelił 14 goli. Do końca sezonu zostało już tylko osiem spotkań.

Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×