[tag=310]
Xavi Hernandez[/tag] przed meczem z Rayo Vallecano wyraźnie ostrzegał, że nie będzie to dla FC Barcelony łatwy mecz. Słowa trenera z konferencji prasowej bardzo szybko znalazły odzwierciedlenie na murawie.
Pierwsze minuty nie były łatwe dla gości. Zespół prowadzony przez Xaviego nie tworzył sobie sytuacji, a gra w środku pola była właściwie bezproduktywna. Dodatkowo gospodarzom udało się wykorzystać nieszczelność defensywy Barcy.
Piłkę w polu karny Barcelony opanował bardzo dobrze Sergio Camello. Napastnik zagrał w boczny sektor pola karnego "Blaugrany". Tam czekał już na futbolówkę Alvaro Garcia, który zbyt długo się nie wahał.
Przyjęciem ustawił sobie piłkę, a w drugim kontakcie precyzyjnym płaskim strzałem wymierzył wyrok. Ter Stegen wyciągnął się jak struna, ale nie był w stanie nawet musnąć futbolówki koniuszkami palców.
To nie był koniec kłopotów "Dumy Katalonii". Osiem minut po rozpoczęciu drugiej połowy w środku boiska przebitkę przegrał Frenkie de Jong. Piłka spadła pod nogi piekielnie szybkiego Frana Garcii i piłkarz, który latem wróci do Realu Madryt, pokonał ze stoickim spokojem niemieckiego bramkarza.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski czeka na przełamanie. To mu radzi legenda