Piast szuka pomysłu na powstrzymanie Grosickiego. "Przed meczem każdy ma na niego sposób"

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Kamil Grosicki (z lewej)
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Kamil Grosicki (z lewej)

Sobotni mecz Piasta Gliwice z Pogonią Szczecin zapowiada się na hit 30. kolejki PKO Ekstraklasy. Pogoń wygrała trzy razy z rzędu, ale Piast jest w jeszcze lepsze formie. - Poprzeczka będzie zawieszona bardzo wysoko - mówi trener Aleksandar Vuković.

Już prawdopodobnie mało kto pamięta, że Piast Gliwice po czternastu kolejkach, gdy z zespołu zwalniany był Waldemar Fornalik, był w strefie spadkowej. Gra była słaba, wyniki jeszcze gorsze. Na mecze tej drużyny po prostu nie dało się patrzeć. I wtedy w Gliwicach pojawił się on. Aleksandar Vuković.

Zaczął przeciętnie, bo od remisu z Koroną Kielce, przegranej z Wartą Poznań, a poza tym odpadł z Pucharu Polski w rywalizacji z pierwszoligowym Górnikiem Łęczna. Nie zwiastowało to sukcesów, natomiast jak już Piast ruszył, to nie w zasadzie nie było na niego mocnych.

Vuković poprowadził gliwiczan w piętnastu meczach. Jeśli stworzyć tabelę za ten okres, drużyna zajmowałaby trzecie miejsce w tabeli. Zdobyła trzydzieści punktów, a z tygodnia na tydzień pięła się coraz wyżej. Do tego stopnia, że sobotni mecz z Pogonią Szczecin urósł do rangi hitu kolejki. Pogoń wygrała trzy mecze z rzędu i cały czas walczy o brązowy medal w tym sezonie. - Mają dużą siłę ofensywną, świadczy o tym przede wszystkim liczba kreowanych sytuacji. Mieli jednak sporo pecha na wiosnę, bo gdyby wszystkie te okazje wykorzystywali, to ich dorobek punktowy byłby jeszcze bardziej okazały - stwierdził Vuković na konferencji prasowej.

- To silny zespół, absolutna ligowa czołówka od lat. Nie ma w tym przypadku. Przed nami bardzo trudny mecz, w którym poprzeczka będzie zawieszona bardzo wysoko. Będzie w nas duża motywacja, by temu wszystkiemu podołać - dodał szkoleniowiec Piasta.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

Szczególną uwagę zawodnicy Piasta będą musieli zwrócić na Kamila Grosickiego, który jest motorem napędowym Pogoni. Strzelił już w tym sezonie jedenaście goli, dorzucił siedem asyst i wspólnie z Markiem Gualem z Jagiellonii Białystok jest liderem klasyfikacji kanadyjskiej. - Przed meczem wszyscy mają pomysł na "Grosika", ale mówimy o tak klasowym piłkarzu, że trudno to zrealizować. Powstrzymanie go wcale nie jest takie proste. Zresztą Pogoń to nie tylko Grosicki - przyznał Vuković.

Ekipie Piasta nie pomoże natomiast Damian Kądzior, który nabawił się kontuzji stawu skokowego podczas rozgrzewki przed meczem z Górnikiem Zabrze i nie zagra do końca sezonu. - Pogodziłem się ze stratą Kądziora. Wróci do nas dopiero na początku przyszłego sezonu. Cały czas podkreślam, że zespół to nie tylko wyjściowa jedenastka. Mówiłem to szczególnie piłkarzom, którzy grali mniej. Wiedzieli, że ich czas też przyjdzie. Mamy taką drużynę, że brak jednego czy dwóch zawodników nie sprawi, że staniemy się słabsi - podsumował Vuković.

Początek meczu Piast Gliwice - Pogoń Szczecin w sobotę o godz. 20.

CZYTAJ TAKŻE:
Fernando Santos bez hamulców o PKO Ekstraklasie. "Mówię to, co myślę"
Policja trafiła do siedziby Bayernu. Znamy powód

Komentarze (0)