Cracovia może pogrzebać Miedź. Zieliński przestrzega

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: piłkarze Cracovii
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: piłkarze Cracovii

Jeżeli Miedź Legnica nie wygra w poniedziałek w Krakowie, to straci matematyczne szanse na utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Tym samym poznamy pierwszego spadkowicza. - Takie mecze są pułapką - mówi trener Cracovii Jacek Zieliński.

I choć Miedź Legnica jest na ostatnim miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy, to jednak trener Jacek Zieliński nie zamierza dopisywać sobie trzech punktów jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Nie zmienia to faktu, że Cracovia jest zdecydowanym faworytem poniedziałkowego spotkania.

- Takie mecze są pułapką. Faworyt niby jest znany, każdy dopisuje już trzy punkty, ale my podchodzimy do tej rywalizacji z pełną koncentracją. Nie ma mowy o żadnym lekceważeniu przeciwnika, o zachłyśnięciu się dotychczasowymi wynikami. Chcemy kontynuować naszą dobrą passę - mówił trener Zieliński na konferencji prasowej.

Cracovia wygrała dwa mecze z rzędu. Jest na siódmym miejscu w tabeli, ale nie zamierza na tym poprzestać. - Chcemy skupić się na poprawie naszej gry, większej powtarzalności. Najważniejsze będą punkty, ale chcemy wygrywać w dobrym stylu. Chcemy w tych meczach ugrać maksimum - stwierdził trener Cracovii.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

Jeśli zespół z Legnicy nie wygra w Krakowie, to już dziś poznamy pierwszego spadkowicza w tym sezonie. - W ostatnich meczach stwarzali dużo problemów zespołom z czołówki. Z Legią zremisowali, a w meczu z Rakowem zawiesili wysoko poprzeczkę. To solidna drużyna, mająca w składzie paru dobrych zawodników. Ich sytuacja jest bardzo ciężka, natomiast na pewno będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony, zawodnicy będą walczyli o nowe kontrakty - mówi Zieliński.

Przed tygodniem dwa gole dla Cracovii strzelił Benjamin Kallman i był ojcem zwycięstwa w Gdańsku. Wcześniej Fin raczej nie kojarzył się ze zdobywaniem bramek, mimo iż jest napastnikiem. W całym sezonie ma ich zaledwie sześć. - Jest napastnikiem i rozlicza się go ze strzelonych goli, ale moim zdaniem był niesprawiedliwie oceniany. Wykonywał kawał dobrej roboty w każdym meczu, jednak było mu trudno strzelić gola. Wiedzieliśmy, że przełamanie jest kwestią czasu. Byłem o niego spokojny, cały czas dostawał od nas wsparcie, był w wyjściowym składzie, bo nie widziałem powodu, by go odsuwać - powiedział trener Zieliński.

Początek meczu Cracovia - Miedź Legnica w poniedziałek o godz. 19.

CZYTAJ TAKŻE:
Wielkie problemy gwiazdy Lecha. Niepokojące słowa
"Wszystkich tak traktuje". Mocne słowa byłego przyjaciela o "Lewym"

Komentarze (0)