"PRZEZ CIEBIE MATYJASZCZYK SZKODNIKU MISTRZ POLSKI GRA NA KURNIKU!" - transparent o takiej treści zawisł na trybunie Rakowa podczas prestiżowego meczu świeżo upieczonego mistrza Polski z ustępującym czempionem (pisownia oryginalna).
Przekaz fanów Rakowa pójdzie w Polskę, bo pierwszy mecz częstochowian na własnym stadionie po wywalczeniu tytułu jest transmitowany nie tylko przez Canal+, ale też przez TVP Sport.
W chwili największego sukcesu w 102-letniej historii klubu kibice nie potrafią zapomnieć o prezydencie miasta, których ich zdaniem działa na niekorzyść Rakowa. W trakcie mistrzowskiej fety wraz z Vladislavsem Gutkovskisem obrażali Krzysztofa Matyjaszczyka (więcej TUTAJ). Łotysz dzień później kajał się w mediach społecznościowych i przepraszał za swoje zachowanie.
O co chodzi w "konflikcie" mistrza Polski z prezydentem miasta? Zdaniem klubu, Matyjaszczyk ma traktować Raków niesprawiedliwie i nienależycie wspierać jego infrastrukturalną metamorfozę.
ZOBACZ WIDEO: Polak wygrał Ligę Mistrzów! Jaki będzie kolejny krok?
"Kurnik", jak sami nazwali swój stadion fani Rakowa, swój obecny kształt zawdzięcza modernizacji, którą przeszedł w latach 2020-2021. Został wtedy, kosztem 17 mln zł, dostosowany do wymogów PKO Ekstraklasy.
Może pomieścić 5,5 tys. widzów, ale kryta jest tylko jedna z czterech trybun. UEFA przyznała mu trzecią kategorię, co pozwala na rozgrywanie na nim wszystkich rund eliminacyjnych Ligi Konferencji i Ligi Europy oraz trzech pierwszych faz kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Jeśli Raków dojdzie do IV rundy, decydujący o awansie do Champions League mecz rozegra w Sosnowcu.
- Infrastruktura jest naszą piętą achillesową. Drużyna, która gra regularnie i będzie rywalizowała w tym roku w europejskich pucharach, nie może grać na wyjeździe. To jest kompromitacja. Miasto i zarządzający muszą to wziąć na klatę i spróbować coś z tym zrobić - mówił Marek Papszun podczas konferencji prasowej, na której ogłosił swoje odejście z klubu.
Raków zobaczył światełko w tunelu w ubiegły czwartek, kiedy Mateusz Morawiecki obiecał przeznaczyć na budowę nowego stadionu Rakowa 40 mln zł z budżetu centralnego. Magistrat szybko zareagował na obietnicę premiera, studząc entuzjazm środowiska.
"Deklaracja rządowego wsparcia to szansa na montaż finansowy inwestycji i perspektywa podniesienia kategorii obiektu w kontekście europejskich pucharów. (...) Poza słowną deklaracją przyznania 40 mln zł na ten cel Urząd Miasta Częstochowy nie ma na razie innej oficjalnej informacji potwierdzającej zamiar przyznania środków z budżetu państwa" - można przeczytać w oświadczeniu.