Świetna praca, jaką Michel wykonuje za sterami Girony FC, nie pozostaje bez echa. Ludzie z jego klubu wypowiadają się o nim z uznaniem i uważają zatrudnienie go za wielki sukces. Jak twierdzi ceniony w Hiszpanii dziennikarz Alfredo Martonez, Michela bacznie obserwuje FC Barcelona i są tacy, którzy już wymieniali jego nazwisko jako przyszłego kandydata na ławkę trenerską.
Oczywiście liczą na to, że Xavi będzie trenerem Barcy przez wiele lat, ale w Michelu widzą szkoleniowca gotowego do tego, by pewnego dnia zasiąść na ławce trenerskiej Barcy i odnosić z nią sukcesy.
Girona Míchela zajmuje obecnie 7. miejsce w tabeli ligowej, co dawałoby jej grę w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy w przyszłym sezonie. Walka o tę pozycje będzie jednak zacięta do samego końca. Drużyna z Katalonii ma na koncie 48 punktów, czyli tylko o jeden więcej niż Athletic, Osasuna i Sevlla oraz o dwa więcej niż 11. Rayo Vallecano.
ZOBACZ WIDEO: Hiszpanie ocenili Lewandowskiego. Wystarczyło jedno słowo
Na szóste miejsce dające grę w Ligę Europy nie ma już raczej szans, ponieważ podopieczni Michela tracą do Realu Betis 7 oczek na cztery kolejki przed końcem sezonu. Jednak sam fakt, że Girona walczy na tym etapie o grę w Europie w przyszłym sezonie jest już pewnego rodzaju sukcesem tego zespołu.
Co więcej, drużyna Blanc-i-vermells potrafiła w tym sezonie pokonać u siebie Real Madryt 4:2 po czterech golach Tatyego Castellanosa czy zremisować 0:0 z Barceloną na Camp Nou. Warto przypomnieć, że to dopiero pierwszy sezon Girony w Primera Division od sezonu 2018/19.
Míchel objął Gironę w lipcu przed sezonem 2021/22. Co ciekawe, niewiele brakowało, aby Katalończyków wcale nie było w tym sezonie w Primera Division. Blanc-i-vermells zakończyli zamagania w Segunda na ostatnim miejscu gwarantującym baraże z dorobkiem 68 punktów - tyle samo ile siódmy Real Oviedo. Ponadto, oba kluby strzeliły po 57 goli, a Girona straciła o jedną bramkę więcej (42:41).
O grze podopiecznych Michela w barażach zadecydowały jednak bezpośrednie starcia (2:1 i 1:1). W barażach Girona równiez miała ciężką przerpawę, poniewaz w półfinale przegrała w pierwszym meczu u siebie z Eibarem 0:1, ale w rewanżu udało jej się wygrać 2:0. W finale przeciwko Tenerife na Montilivi padł bezbramkowy remis, a w rewanżu Girona wygrała 3:1. Wynik tego spotkania ustalił... Arnau Martinez.
Michel był przez większość swojej kariery, zarówno tej piłkarskiej, jak i trenerskiej, związany z Rayo Vallecano. W latach 2012-2017 pracował jako koordynator pionu młodzieżowego tego klubu, a od lutego 2017 do marca 2019 roku jako trener pierwszego zespołu grającego w LaLidze.
Następnie trafił do grającej w Segunda Huesce, z którą najpierw awansował do Primera Division, ale potem w najwyższej klasie rozgrywkowej zanotował tylko jedno zwycięstwo w 17 meczach i został zwolniony w styczniu 2021 roku. 47-latek przeczekał pół roku i w lipcu został zatrudniony przez Gironę, z którą notuje po 83 meczach swój najlepszy bilans punktwy: średnio 1,57 pkt na mecz w porównaniu do Rayo (1,4) i Hueski (1,38).
O Michelu w bardzo pochlebnych słowach wypowiedział się w styczniu tego roku Xavi. - Michel bardzo mi się podoba jeszcze z czasów, gdy prowadził Rayo. Robi bardzo ciekawe rzeczy. Jest bardzo inteligentną osobą, takim był już piłkarzem, utalentowanym, o dużej jakości i rozumieniu gry. Przeszło to na bycie trenerem. Ma bardzo dobrą filozofię, jego drużyna gra bez kompleksów, ma alternatywy przy wyprowadzaniu piłki, atakuje wysokim pressingiem. Osobiście podoba mi się Míchel w roli szkoleniowca i dynamika gry jego drużyny - przyznał trener Barcy przed meczem z Gironą na Montilivi (1:0 dla Barcy).
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)