W zeszły czwartek "Stara Dama" zakończyła swój udział w tej edycji Ligi Europy. Po niezwykle wyrównanym dwumecz i dogrywce, Juventus FC musiał uznać wyższość Sevilli, która zameldowała się w wielkim finale.
Reprezentant Polski mimo wszystko spisał się na miarę oczekiwań i nie mógł mieć sobie zbyt wiele do zarzucenia. Wojciech Szczęsny był jednak zawiedziony postawą swoich kolegów, czemu dał wyraz po końcowym gwizdku. - To, jak zagraliśmy dzisiaj, było niedopuszczalne. Mam wrażenie, że sami wyrzuciliśmy się z Ligi Europy - wypalił.
Wypowiedź kadrowicza wzbudziła pewne kontrowersje. Na konferencji prasowej do słów Szczęsnego odniósł się Massimiliano Allegri. Szkoleniowiec jeszcze bardziej podgrzał atmosferę po odpadnięciu z europejskich pucharów.
- Po meczach powinno się milczeć, bo na gorąco można powiedzieć coś niedokładnie. Nie wiem, co dokładnie powiedział Szczęsny. Być może nie zna dobrze włoskiego i po prostu coś pomylił - w ten sposób Allegri skomentował słowa swojego podopiecznego.
Turyńczycy będą chcieli jak najszybciej zapomnieć o przegranej potyczce z Sevillą. W najbliższy poniedziałek (22 maja) Juventus zagra o ligowe punkty z Empoli.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Potężna bomba. Bramkarz nie miał żadnych szans
Czytaj więcej:
Klub Polaków dorzucił punkt. Czyste konto Drągowskiego
Coraz bliżej święto. Lider ŁKS-u zaczarował