Dobiega końca pierwszy sezon gry Roberta Lewandowskiego w barwach FC Barcelony. Polak zmierza po koronę króla strzelców La Ligi, a jego nowy zespół ma już zapewnione mistrzostwo kraju. Inaczej jest w przypadku Bayernu Monachium, który na kolejkę przed zakończeniem rozgrywek zajmuje drugie miejsce.
Pierwszy sezon bez Lewandowskiego jest bardzo trudny dla monachijskiego klubu. Bayern może go zakończyć bez żadnego trofeum. Polak udzielił ostatnio wywiadu "Sport Bildowi", w którym został zapytany m.in. o kwestię transferu.
- W następnym sezonie nie będzie już takich pytań. Mogę patrzeć na siebie w lustrze. Musiałem pomyśleć o sobie, bo wiem, że na boisku mogę jeszcze dużo. Wiele osób patrzyło na mnie, by zobaczyć, czy podjąłem właściwą decyzję - powiedział Lewandowski.
Rozstanie "Lewego" z Bayernem nie przebiegało w idealnej atmosferze. Pojawiały się w niemieckich mediach wywiady, w których działacze krytykowali go. Były także informacje o tym, że Bayern chce sprowadzić Erlinga Haalanda w miejsce Lewandowskiego.
Ostatecznie Polak postawił na swoim i odszedł. Teraz nie żywi do nikogo urazy. - Ostatnie miesiące w Bayernie były trudne. Moje odejście wiązało się z wieloma emocjami, ale dziś myślę tylko o tym, co było dobre - dodał Lewandowski.
Czytaj także:
Adrian Mutu - ścieżka na szczyt wciągnięta nosem
Trudna sytuacja reprezentanta Polski w Anglii. Trener zabrał głos
ZOBACZ WIDEO: Holendrzy próbują wyciągnąć Polaka z Rosji. "Wszystko rozejdzie się o pieniądze"