[tag=44440]
Karol Świderski[/tag] wkrótce stawi się na zgrupowaniu reprezentacji Polski, a zapracował sobie na to regularnymi i bardzo dobrymi występami za oceanem. Przed tygodniem Świderski wpisał się na listę strzelców, choć jego Charlotte FC doznało porażki. Tym razem klub z Karoliny Północnej wywalczył punkt w starciu z Seattle Sounders (3:3), a Polak zaliczył fenomenalną asystę.
W 17. minucie Świderski otrzymał trudną piłkę pod linię końcową w polu karnym, przyjął ją w dość ekwilibrystyczny sposób, a następnie z woleja dośrodkował w pole karne. Tam niepilnowany Jaylin Lindsey dołożył nogę i wyrównał stan rywalizacji.
"Jak Świderski to zrobił?!" - zapytano na oficjalnym profilu klubu w mediach społecznościowych, nie wierząc w to, co stało się na boisku.
W całym meczu kibice obejrzeli w sumie sześć bramek, a ta, która dała punkt Charlotte, padła w 89. minucie. Świderski przebywał na murawie przez dziewięćdziesiąt minut. Całe spotkanie z perspektywy ławki rezerwowych śledził Jan Sobociński, z kolei w kadrze meczowej zabrakło miejsca dla Kamila Jóźwiaka (z powodu urazu).
Zobacz fenomenalną asystę Świderskiego:
Czytaj także:
- Niemcy grzmią. "Finał Ligi Mistrzów skandalem"
- "To nie zadziałało". Szef Bayernu szczery do bólu ws. Lewandowskiego