Zamieszanie po konferencji Niemców. Flick chciał chronić piłkarza?

Getty Images / Boris Streubel / Na zdjęciu: Joshua Kimmich
Getty Images / Boris Streubel / Na zdjęciu: Joshua Kimmich

Na czwartkowej konferencji prasowej reprezentacji Niemiec przed meczem towarzyskim z Polską miał pojawić się Joshua Kimmich. Miał, ponieważ jego miejsce zajął Jamal Musiala. Czym była podyktowana ta zmiana?

W piątek Reprezentacja Niemiec zmierzy się w meczu towarzyskim z Reprezentacją Polski. Dzień przed spotkaniem w Warszawie rywale Biało-Czerwonych zorganizowali konferencję prasową, na którą przyszedł selekcjoner Hansi Flick i jeden z piłkarzy.

Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie zmiana w obsadzie tych, którzy mieli zjawić się na konferencji. Dzień przed spotkaniem z mediami rzecznik DFB zapowiedział obecność Joshuy Kimmicha, którego ostatecznie zabrakło. W jego miejsce pojawił się Jamal Musiala.

Dlaczego doszło do takiej zmiany? Niemieccy dziennikarze spekulują, że Kimmich nie stawił się na konferencji, ponieważ chciał uniknąć niewygodnych pytań. Przypomnijmy, że 28-latek w ostatnich dniach jest mocno krytykowany i to nie tylko przez kibiców, ale również przez osoby związane w przeszłości z Bayernem Monachium. W tym gronie jest m.in. Mario Basler (czytaj TUTAJ).

Jak wynika jednak z informacji portalu sport1.de, Kimmich był chętny do tego, by odpowiadać na pytania mediów. Mówi się zatem o tym, że to selekcjoner reprezentacji Niemiec Hansi Flick zawetował obecność 28-latka na czwartkowej konferencji prasowej. "Czyżby chciał go chronić?" - pytają dziennikarze sport1.de.

ZOBACZ WIDEO: Błaszczykowski nigdy się nie zastanawiał. Wysłał koszulkę z boiska

Dodajmy, że w kadrze u naszych zachodnich sąsiadów panuje reguła, iż dział medialny DFB wyznacza trzech potencjalnych graczy do udziału w każdej konferencji, a następnie jest to omawiane przez zespół trenerski.

A co do samej konferencji, Flick zabrał głos ws. Kimmicha. Komplementował pomocnika reprezentacji Niemiec i Bayernu Monachium. Nie zabrakło również porównań do gwiazd sportu.

- Jo ma mentalność zwycięzcy, zawsze chce wygrać. Ma też jednak prawo do złej fazy. Jego nastawienie polega na tym, że zawsze chce wygrywać. Tacy sami byli Kobe Bryant i Michael Jordan. Przewodzi i jest wzorem do naśladowania dla wszystkich graczy. Dlatego chciałbym, żebyśmy wszyscy go wspierali - mówił Hansi Flick.

Zobacz także:
Prezes Borussii o Błaszczykowskim
Głośno przed meczem Polska - Niemcy

Komentarze (1)
avatar
Juras 18
16.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kimmich wybral Droge Lewego i jedzie na rozmowy do Barcelony.