Zdążył w ostatniej chwili. Santos dotarł na Superpuchar w ekspresowym tempie

Fernando Santos w sobotę przyleciał do Polski i od razu wziął się do pracy. Selekcjoner reprezentacji pojawił się w Częstochowie na meczu o Superpuchar Polski.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Fernando Santos WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Fernando Santos
W sobotę oficjalnie rozpoczął się sezon piłkarski w Polsce. Do meczu o Superpuchar Polski przystąpiły Raków Częstochowa oraz Legia Warszawa.

Trybuny stadionu w Częstochowie wypełniły się niemal po brzegi. Wśród obecnych na meczu znalazł się Fernando Santos, selekcjoner reprezentacji Polski.

Jak poinformowała na Twitterze była tenisistka Joanna Sakowicz-Kostecka, Santos wylądował na lotnisku w Balicach o godz. 18:20, mecz natomiast rozpoczął się niespełna dwie godziny później.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Vinicius Jr zmienia dyscyplinę? Ależ zabawa!

Według wskazań portalu Google Maps lotnisko od stadionu dzieli 137 km drogi. Trasę pokonać można w około półtorej godziny, Portugalczyk musiał się bowiem mocno spieszyć, aby zdążyć na miejsce.

Moment pojawienia się Santosa na trybunach zarejestrowały kamery telewizyjne (zobacz nagranie poniżej). Portugalczyk nie był na meczu sam. Towarzyszył mu asystent Grzegorz Mielcarski.

Zdjęcie Santosa i Mielcarskiego na Twitterze zamieścił także Raków Częstochowa. Prowadzący profil klubu w mediach społecznościowych pozwolili sobie na mały żart. "Ale że Dudka na mundial nie wzięli...", "A weeeź..." - napisano.

Raków Częstochowa
Legia Warszawa
0:0 Zakończony

Relacja Live

Czytaj także:
Hajto nie przebierał w słowach. Odniósł się do afery w PZPN
Koniec złudzeń Majeckiego? Ma kolejnego konkurenta z Niemiec

Czy reprezentacja Polski awansuje na Euro 2024?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×