Awans Puszczy Niepołomice do PKO Ekstraklasy był sporą niespodzianką, zwłaszcza że wydarzyło się to po barażach, a po drodze wyeliminowane zostały teoretycznie mocniejsze zespoły (Wisła Kraków i Bruk-Bet Termalica Nieciecza). To jednak stało się rzeczywistością.
I w niedzielę o godz. 20 Puszcza zagra swój pierwszy, historyczny mecz w najwyższej polskiej lidze. Zadanie z jednej strony wymagające, bo rywalizacja z Widzewem Łódź na jego stadionie, przy komplecie publiczności, nie należy do najprostszych rzeczy, natomiast pod kątem sportowym te różnice się zacierają. Jest to swego rodzaju niewiadoma, bo łodzianie nie mieli - mówiąc delikatnie - najlepszej wiosny i szczególnie u siebie mieli olbrzymie problemy z wygrywaniem.
- Okoliczności są wymarzone, ale to Widzew jest faworytem. Myślę, że w większości meczów nie będziemy należeć do faworytów, choć pokazywaliśmy już, że potrafimy grać z tymi teoretycznie mocniejszymi od nas. Wierzę w zespół, że będziemy to kontynuować - mówił trener Tomasz Tułacz na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pękniesz ze śmiechu. To najgorszy rzut karny w historii?
- Widzę po zespole, że towarzyszą nam duże, pozytywne emocje. Jesteśmy na fali entuzjazmu i życzyłbym sobie, żebyśmy pozostali na niej jak najdłużej. Zdajemy sobie sprawę, że do tego potrzebne będą wyniki, natomiast na ten moment jest to ekscytujące, że mamy możliwość gry z najlepszymi w Polsce - powiedział szkoleniowiec Puszczy.
Będzie to debiut w Ekstraklasie nie tylko dla Puszczy, ale też dla samego trenera Tułacza. To też piękna historia, bo trener pracuje w zespole od 13 sierpnia 2015 roku. - Nie czuję tremy. Bardzo spokojnie do tego podchodzę, z dozą ciekawości, co w moim wieku nie jest takie oczywiste. Mam ogromną satysfakcję i przyjemność, że to stanie się już w niedzielę. Chciałbym nie tylko być na tym balu, ale też dobrze się na nim bawić - podkreśla trener Tułacz.
Mimo wszystko Puszcza przez znaczną większość ekspertów skazywana jest na walkę o utrzymanie. - Na dziś jest to prorokowanie. Wszyscy postrzegają nas jak beniaminka z niewielkimi szansami na postawienie się tuzom polskiej piłki. Podchodzimy do tego we właściwy sposób, jak w pierwszej lidze. Będziemy starali się sprawiać sobie i kibicom jak najwięcej frajdy grą, a przede wszystkim skutecznością - podsumował trener Tułacz.
Początek meczu Widzew Łódź - Puszcza Niepołomice w niedzielę o godz. 20.
CZYTAJ TAKŻE:
To już pewne. Pomocnik odchodzi z Rakowa. Znamy jego nowy klub
Aż 6 goli w meczu Lechii w I lidze