Co z wirusem w Barcelonie? Pojawiły się nowe informacje

Instagram / RL9 / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Instagram / RL9 / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

W ostatnich dniach piłkarze FC Barcelony borykali się z problemami zdrowotnymi. Wszystko wskazuje na to, że spotkanie z Arsenalem jednak dojdzie do skutku.

W tym artykule dowiesz się o:

W nocy z soboty na niedzielę miało odbyć się spotkanie FC Barcelony z Juventusem w Stanach Zjednoczonych. Klub ze stolicy Katalonii miał ogromnego pecha, bo w ostatniej chwili musiał zmienić swoje plany.

Mecz towarzyski został odwołany ze względu na to, że kilkunastu podopiecznych Xaviego zostało zarażonych wirusem jelitowym. Jak ustaliły WP SportoweFakty, w tym gronie zabrakło na szczęście Roberta Lewandowskiego.

Dziennikarz Jordi Cardero przekonywał na Twitterze, że kryzys w FC Barcelonie został już zażegnany. Według wspomnianego źródła, wszyscy zawodnicy uczestniczyli w poniedziałkowej sesji treningowej.

Żaden z piłkarzy nie został w hotelu, przy czym należy podkreślić, że nie wszyscy ćwiczyli z taką samą intensywnością. Przed kolejnym meczem ekipa Xaviego ma zaplanowane trzy treningi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Benzema nieszczęśliwy w Arabii Saudyjskiej? Ten film jest wymowny

Katalońscy kibice mogą więc odetchnąć z ulgą, bo wygląda na to, że starcie z Arsenalem odbędzie się w pierwotnym terminie. Pierwszy gwizdek w czwartek (27 lipca) o godz. 4:30 polskiego czasu. Transmisję z meczu przeprowadzi kanał Eleven Sports 1, dostępny na platformie Pilot WP.

Czytaj więcej:
Siedem goli na zakończenie kolejki w Fortuna I lidze. Fatalny debiut trenera
Był bohaterem rekordowego transferu. Nie żyje Trevor Francis

Źródło artykułu: WP SportoweFakty