W nocy z soboty na niedzielę miało odbyć się spotkanie FC Barcelony z Juventusem w Stanach Zjednoczonych. Klub ze stolicy Katalonii miał ogromnego pecha, bo w ostatniej chwili musiał zmienić swoje plany.
Mecz towarzyski został odwołany ze względu na to, że kilkunastu podopiecznych Xaviego zostało zarażonych wirusem jelitowym. Jak ustaliły WP SportoweFakty, w tym gronie zabrakło na szczęście Roberta Lewandowskiego.
Dziennikarz Jordi Cardero przekonywał na Twitterze, że kryzys w FC Barcelonie został już zażegnany. Według wspomnianego źródła, wszyscy zawodnicy uczestniczyli w poniedziałkowej sesji treningowej.
Żaden z piłkarzy nie został w hotelu, przy czym należy podkreślić, że nie wszyscy ćwiczyli z taką samą intensywnością. Przed kolejnym meczem ekipa Xaviego ma zaplanowane trzy treningi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Benzema nieszczęśliwy w Arabii Saudyjskiej? Ten film jest wymowny
Katalońscy kibice mogą więc odetchnąć z ulgą, bo wygląda na to, że starcie z Arsenalem odbędzie się w pierwotnym terminie. Pierwszy gwizdek w czwartek (27 lipca) o godz. 4:30 polskiego czasu. Transmisję z meczu przeprowadzi kanał Eleven Sports 1, dostępny na platformie Pilot WP.
Czytaj więcej:
Siedem goli na zakończenie kolejki w Fortuna I lidze. Fatalny debiut trenera
Był bohaterem rekordowego transferu. Nie żyje Trevor Francis
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)