Siedem goli na zakończenie kolejki w Fortuna I lidze. Fatalny debiut trenera

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Stali Rzeszów
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Stali Rzeszów

Piłkarze ofensywni nie oszczędzali przeciwników. Aż siedem goli padło w meczu Stali Rzeszów z Odrą Opole. Zwyciężyła drużyna z Oleskiej 5:2 i zepsuła trenerowi Markowi Zubowi debiut w roli trenera zespołu z Podkarpacia.

W tym artykule dowiesz się o:

W poprzednim sezonie lepiej zaprezentowała się Stal, która zakończyła rozgrywki w półfinale baraży. Przegrała w nim z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Po tym meczu ostatecznie rozstała się z trenerem Danielem Myśliwcem. Nowym szkoleniowcem zespołu z Podkarpacia został Marek Zub i musiał dokonać gruntownej przebudowy kadry. Pierwszym sprawdzianem dla Stali był mecz z Odrą Opole.

Odra skoncentrowała się w poprzednim sezonie na skutecznej walce o utrzymanie. Zadanie wykonała, po czym nie dokonała wielu zmian w kadrze, licząc ponownie na takich zawodników jak Maciej Makuszewski, Rafał Niziołek czy Borja Galan.

Drużyna z Opola zdobyła gola na 1:0 w 7. minucie. Odra zaskoczyła gospodarzy z rzutu wolnego. Wrzutka Macieja Makuszewskiego trafiła do Mateusza Kamińskiego, a zgranie doświadczonego obrońcy uruchomiło Borję Galana. Południowiec zachował się przytomnie w polu karnym i pokonał płaskim strzałem przy bliższym narożniku Jakuba Wrąbla. Przed przerwą Odra powiększyła przewagę po jeszcze jednym stałym fragmencie gry. Rafał Niziołek strzelił na 2:0 po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

Po przerwie goli było jeszcze więcej, piłkarze ofensywni nie oszczędzali broniących rywali. W 55. minucie Stal nie wykorzystała rzutu karnego, którego egzekutorem był Bartłomiej Poczobut. W odwecie, nie minęło 10 minut, a Odra oddaliła się na 4:0. Wojciech Kamiński oraz Maciej Makuszewski dołożyli kolejne trafienia na konto gości.

Stal Rzeszów uratowała honor, a gole Szymona Łyczki i Manuela Ponce Garcii na 2:4 mogły jeszcze wzniecić iskierkę nadziei na zapunktowanie, jednak ostatnie słowo należało do Odry. Już w doliczonym czasie Borja Galan skompletował dublet w sytuacji sam na sam z bramkarzem przy kompletnym odsłonięciu się rzeszowian i zrobiło się 5:2.

Stal Rzeszów - Odra Opole 2:5 (0:2)
0:1 - Borja Galan 7'
0:2 - Rafał Niziołek 45'
0:3 - Wojciech Kamiński 56'
0:4 - Maciej Makuszewski (k.) 64'
1:4 - Szymon Łyczko 72'
2:4 - Manuel Ponce Garcia 87'
2:5 - Borja Galan 90'

W 55. minucie Bartłomiej Poczobut (Stal) nie wykorzystał rzutu karnego. Artur Haluch obronił.

Składy:

Stal: Jakub Wrąbel - Patryk Warczak (81' Krystian Wachowiak), Łukasz Góra, Paweł Oleksy, Cesar Pena, Wiktor Kłos (65' Szymon Łyczko), Bartłomiej Poczobut, Krzysztof Danielewicz, Kacper Piątek (71' Manuel Ponce Garcia), Andreja Prokić (86' Szymon Kądziołka), Wadym Jaworskyj (64' Kacper Sadłocha)

Odra: Artur Haluch - Mateusz Spychała, Mateusz Kamiński, Piotr Żemło, Jakub Szrek (71' Artur Pikk), Maciej Makuszewski (71' Tomas Mikinic), Rafał Niziołek, Wojciech Kamiński (90' Maciej Urbańczyk), Jakub Antczak (83' Michał Surzyn), Dawid Czapliński (90' Michał Bednarski), Borja Galan

Żółte kartki: Prokić, Poczobut, Piątek, Góra, Sadłocha (Stal) oraz W. Kamiński, Makuszewski, Antczak, Haluch, Galan (Odra)

Sędzia: Jacek Małyszek (Lublin)

Czytaj także: Klub z PKO Ekstraklasy pokazał nietypową dla siebie koszulkę
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty