Pewne zwycięstwo nad Lincoln Red Imps sprawiło, że Azerowie są przekonani, że Karabach Agdam znów stać na wielkie rzeczy w europejskich pucharach. Dziennikarze i kibice zagrzewają swoich piłkarzy do walki w Częstochowie.
"Z Polski wracasz z przyzwoitym wynikiem, a potem stawiasz czoła zadaniu zakwalifikowania się do trzeciej fazy Ligi Mistrzów przed 40-50 tysiącami kibiców" - czytamy na portalu football-plus.az.
Media w Azerbejdżanie podkreślają, że Raków Częstochowa to debiutant w europejskich pucharach, ale też bardzo groźna drużyna. Karabach ma jednak jeden cel - wyeliminować mistrza Polski, co zagwarantuje mu co najmniej występ w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy.
Media przypominają sukcesy Karabachu nad innymi zespołami z Polski, Lechem Poznań i Legią Warszawa, co może sugerować, że Azerowie mają patent na nasze drużyny. Z drugiej strony też portal azerisport.com, ustami Szachrudina Magomiedalijewa, przestrzega przed hurraoptymizmem. - To mocna drużyna, mistrz Polski. Będziemy walczyć - stwierdził krótko bramkarz.
Ten sam portal przybliżył swoim czytelnikom drużynę Rakowa. Tytuł artykułu - "Odwieczny klub, który niedawno się obudził" - nawiązuje oczywiście do ponad 100-letniej historii zespołu i ostatnich sukcesów odnoszonych w Polsce. "Widać, że Raków stara się zaistnieć na arenie europejskiej równie głośno jak u siebie" - czytamy.
Z szacunkiem do rywali wypowiadają się również dziennikarze portalu sportinfo.az. Przypominają przy tym słowa przewodniczącego rady nadzorczej Rakowa, Wojciecha Cygana, który nie uważa Karabachu za zespół nie do przejścia. Nawiązano przy tym do wyniku sparingowego meczu ze stycznia bieżącego roku, który częstochowianie wygrali 3:0.
Pierwszy mecz II rundy eliminacji Ligi Mistrzów Raków Częstochowa - Karabach Agdam w środę o godz. 20:15. Transmisja w TVP Sport. Relacja na żywo na WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Trzy gole w meczu Legii. Wszystkie zdobył jeden piłkarz
Gol debiutanta na otwarcie PKO Ekstraklasy. Pucharowicz zdobył pierwsze punkty
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Benzema nieszczęśliwy w Arabii Saudyjskiej? Ten film jest wymowny