Radomiak wraca do domu. "Potrzebujemy punktów i dobrej gry"

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Zawodnicy Radomiaka Pedro Henrique (L) i Raphael Rossi (P)
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Zawodnicy Radomiaka Pedro Henrique (L) i Raphael Rossi (P)

W sobotę w Radomiu odbędzie się prawdziwe piłkarskie święto. Po ponad ośmiu latach Radomiak Radom wraca na stadion przy ul. Struga 63. - Emocje nie mogą nam przeszkadzać - mówi trener Constantin Galca. Rywalem Cracovia.

13 czerwca 2015. Radomiak Radom remisuje bezbramkowo z Wisłą Sandomierz w pierwszym finałowym meczu baraży o awans do II ligi (w rewanżu wygrywa 3:1 i melduje się w wyższej klasie rozgrywkowej). Było to ostatnie spotkanie Radomiaka na boisku przy ul. Struga 63.

Następnie zaczęła się budowa nowego obiektu w tym miejscu. Trwała bardzo długo, przeciągała się o kolejne miesiące, a nawet lata. I wreszcie jest. W sobotę o godz. 20 Radomiak zagra z Cracovią przy komplecie publiczności na inaugurację nowej areny.

Jest postać, która łączy oba mecze. To Leandro,  który jako jedyny z obecnej kadry zagrał w tamtym meczu z Wisłą. Teraz jednak znajdzie się prawdopodobnie na trybunach, bo nie doszedł jeszcze do siebie po kontuzji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Stanął przy Messim i się rozpłakał. To syn wielkiej gwiazdy

- To dla nas bardzo ważne spotkanie. Pierwsze w tym sezonie na własnym boisku i pierwsze na nowym stadionie. Kibice oczekują od nas dużo - mówił trener Constantin Galca na konferencji prasowej.

Radomiak ma pełne prawo myśleć o korzystnym wyniku w sobotni wieczór, bo zaczął sezon 2023/24 całkiem nieźle. Zaczął od pewnej wygranej w Zabrzu, a przed tygodniem zaprezentował się korzystnie na boisku Lecha Poznań, choć nie przywiózł do domu choćby punktu.

- Potrzebujemy zarówno punktów, jak i dobrej gry. Chcemy dać radość naszym kibicom - mówi Galca.

Szkoleniowiec podkreśla, że najważniejsza będzie głowa. Cała otoczka związana z inauguracją nowego stadionu nie może wpływać negatywnie na zachowania zawodników. - Zawsze powtarzałem, że emocje w piłce są ważne, ale trzeba zrobić tak, żeby nam nie przeszkadzały i nie były złymi emocjami - powiedział.

Co ciekawe, Radomiak nie miał jeszcze okazji trenować na nowym stadionie. - Zwykle jest tak, że trenuje się na głównej płycie, ale ja preferuję zajęcia na boisku treningowym, by nie popsuć murawy. Wiem, że dla zawodników jest to ważne, żeby zaznajomić się z nawierzchnią i poczuć stadion, natomiast ja nie chcę ryzykować. Murawa nie jest jeszcze w swojej ostatecznej wersji - powiedział trener Galca.

Początek meczu Radomiak Radom - Cracovia w sobotę o godz. 20.

CZYTAJ TAKŻE:
Górnik Zabrze szuka wzmocnień. Wychowanek Atletico Madryt na celowniku?
Zdjął pajęczynę z siatki. Piękne trafienie na wagę trzech punktów [WIDEO]