Obrońca na wylocie z Barcelony. Zainteresowane kluby z dwóch kierunków

Getty Images / Urbanandsport/NurPhoto / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelony
Getty Images / Urbanandsport/NurPhoto / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelony

FC Barcelona wciąż szuka miejsc, w których może ulokować nie do końca potrzebnych jej piłkarzy. Jednym z nich jest Marcos Alonso, którym zainteresowane są kluby z różnych lig.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=38151]

[/tag]Marcos Alonso przyszedł do FC Barcelony ledwie rok temu, ale obecnie niewykluczone, że szybko pożegna się z klubem. Obrońca nie został jeszcze zarejestrowany do rozgrywek ligowych i nie był do dyspozycji Xaviego przy okazji dwóch pierwszych spotkań. To jest związane z jego wysoką pensją.

Alonso 12 miesięcy temu podpisał roczny kontrakt i w trakcie sezonu go przedłużył. Ze względu na to musiał być ponownie zarejestrowany na rozgrywki w sezonie 2023/24. To się wciąż nie wydarzyło i dzięki temu jasno widzimy, że obrońca nie będzie kluczową postacią w zespole z Katalonii.

Natomiast Javi Miguel z dziennika "AS" podaje, że Alonso jest na sprzedaż i sam zawodnik ma tego świadomość. Jest to po pierwsze związane z wysoką pensją, ale kolejnym aspektem są transfery do klubu. Chodzi o sprowadzenie Inigo Martineza, a także zbliżające się przyjście Joao Cancelo.

Według wspomnianego wyżej dziennikarza 32-latkiem interesuje się Aston Villa, a w dodatku piłkarz ma już rozważać ofertę przedstawioną przez angielski zespół. Jednak nie jest to jedyny klub, który go obserwuje. Swoje "trzy grosze" w tym temacie dorzuca Gerard Romero, który podał, że Alonso znalazł się również na radarze jednej z saudyjskich drużyn.

Zatem nie możemy wykluczyć, że wkrótce Barcelona pożegna kolejnego zawodnika, którego nie za bardzo potrzebuje. Niedawno z drużyny odszedł Sergino Dest, a kolejnym w kolejce do zmiany otoczenia jest Clement Lenglet.

Czytaj też:
Ivi Lopez: Taki wynik mi się marzy!
Co za słowa o Grabarze. "Spider-Man"!

ZOBACZ WIDEO: Tylko spójrz, co zrobili przed meczem z Realem Madryt. "Ojcze nasz"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty