W jednym z najciekawiej zapowiadających się meczów trwającej serii gier Serie A kibice nie mogli narzekać na brak emocji. Obie drużyny znalazły drogę do siatki w pierwszej odsłonie rywalizacji SSC Napoli z Lazio Rzym.
Rzymianie rozpoczęli strzelanie w 30. minucie spotkania. Zawodnicy Lazio przeprowadzili zespołową akcję, Felipe Anderson płasko dośrodkował i Luis Alberto efektownie uderzył piętką. Bramkarz neapolitańczyków nie zdążył zareagować.
Podopieczni Rudiego Garcii byli wyraźnie podrażnieni i przeszli do konkretów kilkadziesiąt sekund później. Kluczową rolę przy bramce zdobytej w 32. minucie odegrał reprezentant Polski Piotr Zieliński.
Ofensywny pomocnik znalazł sobie miejsce przed polem karnym Lazio, oddał dość silny strzał i po rykoszecie piłka zatrzepotała w siatce. Wydawało się, że w tej sytuacji golkiper gości mógł zrobić zdecydowanie więcej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum na boisku. O tym golu będą chciały zapomnieć
Był to wyjątkowy moment dla Zielińskiego. Kadrowicz strzelił pierwszego gola w tym sezonie przeciwko drużynie, w której mógł wylądować podczas letniego okienka transferowego. Nie jest tajemnicą, że Maurizio Sarri chciał sprowadzić go do Lazio.
Czytaj więcej:
Co on wyprawia?! Kłopoty Lewandowskiego w Hiszpanii
Przemocowiec znalazł klub w Hiszpanii. "Jest wolnym człowiekiem"