Milczące armaty w La Lidze. Sensacyjna Girona

Tego chyba mało kto się spodziewał. Po 4. kolejce La Ligi tuż za prowadzącym Realem Madryt plasuje się Girona. W niedzielę zespół wygrał już po raz trzeci w sezonie.

Michał Piegza
Michał Piegza
Roger Ibanez, Lucas Ocampos i Chris Smalling PAP/EPA / ANNA SZILAGYI / Roger Ibanez, Lucas Ocampos i Chris Smalling
To jest jak na razie największe pozytywne zaskoczenie sezonu La Ligi. Po 4. kolejce wciąż niepokonana jest Girona.

Drużyna nie tylko nie notuje porażek, ale potrafi mecze na remis rozstrzygać na swoją korzyść. Tak było w niedzielę, kiedy Girona podejmowała beniaminka Las Palmas.

Goście po awansie mają problemy z punktowaniem. Dwa punkty w trzech spotkaniach to wynik poniżej oczekiwań.

Po 4. kolejce gracze Las Palmas dorobku nie powiększyli. Długo wiele wskazywało na to, że potyczce gole nie padną. W końcówce cios zadała Girona. W 88. minucie Portu zapewnił miejscowym kolejne trzy punkty i pozycję tuż za Realem Madryt.

Na pierwsze zwycięstwo w sezonie wciąż czeka Mallorca. Jednak domowy remis z Athletikiem Bilbao gospodarze przyjęli z zadowoleniem. To goście mieli więcej z gry, ale zbyt wielu szans bramkowych sobie nie stworzyli.

ZOBACZ WIDEO: Zapamiętaj to nazwisko. To będzie piłkarz światowego formatu

Nie odbył się mecz w Madrycie. Duże opady deszczu sprawiły, że potyczka Atletico z Sevillą została przełożona. Goście przerwę na mecze reprezentacji spędzą na ostatnim miejscu, nie mając w dorobku nawet punktu.

Girona FC - UD Las Palmas 1:0 (0:0)
1:0 - Portu 88'

RCD Mallorca - Athletic Bilbao 0:0

Atletico Madryt - Sevilla FC --> przełożony



Czytaj także:
Niespodzianka w Kadyksie. Słaby początek Villarrealu
Ostre strzelanie w San Sebastian. Osiem goli w meczu La Ligi!

Czy Girona zakończy 2023 rok w pierwszej szóstce La Ligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×