Wielkie Derby Śląska dla Górnika Zabrze. Zadecydował błąd obrony Ruchu Chorzów

Tylko jedna bramka padła, w pierwszych od ponad siedmiu lat Wielkich Derbach Śląska. Górnik Zabrze pokonał Ruch Chorzów, a bramkę na wagę wygranej gospodarzy zdobył Lukas Podolski.

Michał Piegza
Michał Piegza
Górnik Zabrze - Ruch Chorzów PAP / Zbigniew Meissner / Górnik Zabrze - Ruch Chorzów
Po ponad siedmiu latach PKO Ekstraklasa ponownie doczekała się Wielkich Derbów Śląska. W Zabrzu piłkarskie święto, Górnik mierzył się z Ruchem.

Po siedmiu seriach obie drużyny miały swoje problemy. Gospodarze, podobnie jak goście zdobyli sześć punktów, a apetyty mieli na więcej.

Do spotkania obie drużyny przystąpiły osłabione. W Górniku zabrakło Filipe Nascimento, z kolei w Ruchu m.in. Filipa Starzyńskiego.

Premierowa odsłona rozczarowała. Na boisku żadna z drużyn nie ryzykowała. Pod bramkami nie działo się zbyt wiele. Mnożyły się proste straty.

Górnik gola mógł zdobyć w 11. minucie. Po dograniu z lewej strony, piłka dotarła do Sebastiana Musiolika, ale ten skiksował. Gdyby dobrze uderzył, to padłby gol. Ruch odpowiedział w 41. minucie. Z prawej strony dośrodkował Tomasz Wójtowicz, Mateusz Bartolewski uderzył głową tuż obok słupka. Chwilę później z ostrego kąta przestrzelił Daniel Szczepan.

W 2. połowę mocno wejść mógł Ruch. W 46. minucie dwa uderzenia chorzowian zablokowali gospodarze. Z trzecim poradził sobie Daniel Bielica. Bramkarz nogą odbił strzał przy słupku Szymona Szymańskiego.

Sześć minut później padł gol dla zabrzan. Chorzowianie pozwolili sobie odebrać piłkę w okolicach pola karnego. Po chwili Musiolik zagrał z lewej strony w pole karne, a Lukas Podolski mocnym uderzeniem z siedmiu metrów trafił niemal w samo okienko.

Do ważnego zdarzenia doszło w 54. minucie, kiedy bez piłki Konstantinos Triantafyllopoulos uderzył Tomasza Swędrowskiego. Zawodnik Górnika powinien wylecieć z boiska, sędzia oszczędził obrońcę z Grecji.

Po stracie gola gospodarze nie pozwalali chorzowianom na zbyt wiele. Górnik przebywał na połowie Ruchu, który nie był w stanie przedostać się pod pole karne. W 65. minucie strzał Podolskiego z okolic linii pola karnego obronił Michał Buchalik. Dobijać starał się Musiolik, ale blokowany przez obrońcę spudłował.

Dopiero w 69. minucie Jarosław Skrobacz zdecydował się na pierwsze zmiany. Obraz gry jednak nie uległ zmianie. Górnik przeważał i nie zamierzał oddawać piłki Ruchowi.

Nie przyniosły oczekiwanego efektu roszady przeprowadzane przez trenera chorzowian. Goście dopiero w końcówce poszukali remisu. W polu karnym miejscowych kilka razy zakotłowało się. Jednak przyjezdni nie byli w stanie oddać celnego uderzenia.

Górnik dowiózł skromne prowadzenie do końca. Pierwsze od 2016 roku Wielkie Derby Śląska w PKO Ekstraklasie dla klubu z Zabrza.

Górnik Zabrze - Ruch Chorzów 1:0 (0:0)
1:0 - Lukas Podolski 52'

Składy:

Górnik Zabrze: Daniel Bielica - Robert Dadok, Konstantinos Triantafyllopoulos, Rafał Janicki, Erik Janza (90+2' Michal Siplak) - Damian Rasak,  Szymon Czyż (46' Dani Pacheco) - Adrian Kapralik (75' Paweł Olkowski), Lukas Podolski (90+1' Piotr Krawczyk), Daisuke Yokota - Sebastian Musiolik.

Ruch Chorzów: Michał Buchalik - Kacper Michalski (69' Juliusz Letniowski), Maciej Sadlok, Przemysław Szur, Mateusz Bartolewski (75' Paweł Baranowski) - Szymon Szymański (75' Jan Sedlak), Patryk Sikora (69' Dominik Steczyk) - Miłosz Kozak (80' Tomasz Foszmańczyk), Tomasz Swędrowski, Tomasz Wójtowicz -  Daniel Szczepan.

Żółte kartki: Janża, Triantafyllopoulos, Yokota (Górnik) oraz Wójtowicz, Bartolewski, Szczepan, Sikora (Ruch).

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

Widzów: 22 508.

Czytaj także:
Dariusz Szpakowski mocno o Santosie i piłkarzach. "Tak się nie da"
Media: Szejkowie wchodzą do polskiego klubu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: odwrócili losy spotkania w mgnieniu oka. I to jak!
Czy Ruch Chorzów utrzyma się w PKO Ekstraklasie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×