Po haniebnych ostatnich występach w eliminacjach do Euro 2024 reprezentacja Polski ma iluzoryczne szanse na awans do turnieju głównego. To za sprawą kompromitującej porażki z Mołdawią w czerwcu, bliskiej kompromitacji z Wyspami Owczymi i bezdyskusyjnej porażki z Albanią.
Po tych wynikach i 232 dniach swojej przygody z kadrą Polski Fernando Santos został zwolniony ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski. Nowego trenera Cezary Kulesza ma zaprezentować w najbliższym czasie, nieoficjalnie mówi się, że w najbliższą środę.
Znany dziennikarz Mateusz Borek ma apel do prezesa Kuleszy i nowego selekcjonera. Jeżeli jakimś cudem udałoby się Polakom awansować na Euro 2024 to według komentatora piłkarze nie powinni otrzymać za to premii.
- Uważam, że jeśli prezes ma nadal w głowie premię dla piłkarzy za awans, to od razu powinien zasugerować na najbliższym zgrupowaniu: "Panowie, nawet jak awansujemy to trzeba za te pieniądze, które mieliście obiecane, trzeba zapłacić wakacje dla dzieci z domu dziecka, które grają w piłkę". Bo ja sobie nie wyobrażam, żeby po takich eliminacjach PZPN jeszcze miał zapłacić piłkarzom - powiedział w poniedziałkowym wydaniu programu "Moc Futbolu" w Kanale Sportowym na YouTube.
ZOBACZ WIDEO: Miażdżąca krytyka reprezentacji Polski. "Trzeba zwolnić PZPN!"
Ponadto zdradził jaka to jest kwota, która miałaby trafić w ręce piłkarzy. - Z tego co wiem, to jest 25 procent do zapłacenia z tej premii z UEFA, która wynosi 10 mln euro blisko, a 10 proc. ma trafić do piłkarzy - dodał Borek.
Reprezentacja Polski powróci do rywalizacji w eliminacjach do Euro 2024 już 12 października. Piłkarzy czekają jeszcze trzy spotkania - najpierw z Wyspami Owczymi, trzy dni później z Mołdawią i 17 października z Czechami. Obecnie Polska zajmuje przedostatnie miejsce w grupie.
Zobacz także:
"To są naprawdę jakieś jaja". Jest wściekły na to, co zrobił Kulesza
"Lewy" przesądził o losie Santosa? Sensacyjna opinia z Portugalii