Marcin Bułka zabrał głos po świetnym meczu. "Mam tajemnicę, której nie zdradzę"
Marcin Bułka rozegrał świetny mecz przeciwko AS Monaco. Polski bramkarz obronił dwa rzuty karne wykonywane przez Folarina Baloguna. W ten sposób został bohaterem spotkania. Oto, co powiedział po ostatnim gwizdku.
Francuskie media prześcigają się w komplementach na temat Bułki. Były gracz Paris Saint-Germain otarł się o najwyższe noty. Prestiżowy dziennik "L'Equipe" dał mu "dziewiątkę" w dziesięciostopniowej skali. Uznany został za najlepszego zawodnika meczu.
On sam do wszystkiego, czego dokonał w piątkowy wieczór, podchodzi ze spokojem i wrodzoną skromnością. - Czy jestem bohaterem? Nie, to zespół. Oczywiście, miło jest obronić dwa rzuty karne w Monako. Ale dla nas to było coś więcej niż wspaniały mecz - powiedział Bułka w rozmowie z Prime Video.
Polak został także zapytany o sposób na Baloguna. - To nie będzie się zdarzać co tydzień. Pamiętałem, że Balogun nie wykorzystał w zeszłym sezonie rzutu karnego przeciwko nam. Za pierwszym razem strzelał w to samo miejsce. Za drugim? Mam tajemnicę, której nie zdradzę - dodał Bułka.
OGC Nice po wygranej nad AS Monaco awansował na pozycję lidera Ligue 1. W sześciu meczach zdobył 12 punktów.
Czytaj także:
Kompromitacja drużyny Czesława Michniewicza. Lanie od rywali
"Plunę mu w twarz!". Jego słowa o Polakach przeszły do historii