Kibice w Nantes nie narzekali na brak mocnych wrażeń w meczu z FC Lorient. Pierwsza bramka padła już w 6. minucie meczu, a gospodarze ustalili wynik na 5:3 w doliczonym czasie.
Pierwsza połowa była przedsmakiem kanonady, ponieważ zakończyła się wynikiem 1:1. Eli Junior Kroupi dał prowadzenie Lorient, a krótko przed przerwą wyrównał Matthis Abline.
Ledwo rozpoczęła się druga połowa, a Nantes zadało Lorient dwa mocne ciosy. Zrobiło się 3:1 w 54. minucie i fragment po przerwie można nazwać decydującym w meczu, ponieważ po nim gospodarze nie oddali prowadzenia do końca meczu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!
Lorient jeszcze dwa razy łapało kontakt z przeciwnikiem, dzięki czemu było interesująco aż do doliczonego czasu, ale w nim Moses Simon zadał z rzutu karnego uderzenie na 5:3. Tym samym komplet punktów pozostał na Stade de la Beaujoire w Nantes.
Olympique Lyon od początku sezonu rozczarowuje swoimi wynikami i wyprawa do Brestu nie przyniosła przełamania. W zasadzie od początku spotkania gospodarze byli groźniejsi, ale długo nie mieli pomysłu na pokonanie doświadczonego Anthony'ego Lopesa. Aż do 87. minuty, w której Steve Mounie główkował na 1:0 do bramki Lyonu.
6. kolejka Ligue 1:
FC Nantes - FC Lorient 5:3 (1:1)
0:1 - Eli Junior Kroupi 6'
1:1 - Matthis Abline 42'
2:1 - Eray Comert 46'
3:1 - Mostafa Mohamed 54'
3:2 - Romain Favre 75'
4:2 - Florent Mollet 83'
4:3 - Tosin Aiyegun 85'
5:3 - Moses Simon (k.) 90'
Stade Brestois 29 - Olympique Lyon 1:0 (0:0)
1:0 - Steve Mounie 87'
Tabela Ligue 1:
Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)