Już na pierwszej konferencji prasowej Michała Probierza w roli selekcjonera reprezentacji Polski przedstawiony został jego nowy sztab szkoleniowy. Znalazło się w nim miejsce m.in. dla Sebastiana Mili i Tomasza Kuszczaka.
Nie wszystkim ten wybór przypadł do gustu. Tomasz Hajto otwarcie skrytykował Probierza za to, że ten postanowił powierzyć rolę asystenta Sebastianowi Mili (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ).
Innego zdania jest Marcin Żewłakow. Były piłkarz, a obecnie ekspert, udzielił swojego komentarza w "Kanale Sportowym". I były to ciepłe słowa zarówno w kierunku Kuszczaka, jak i Mili.
ZOBACZ WIDEO: Probierz musi wzniecić ogień walki
- Łagodzenie obyczaju, trochę lepszy kontakt z drużyną, szersze spojrzenie na to, co dzieje się w drużynie. Tacy ludzie, którzy nie są niczym złym dotknięci. Liznęli już reprezentacji, teraz uczą się jej z nowej perspektywy. To taka dodatkowa para oczu - powiedział Żewłakow o wspomnianej dwójce.
Dodajmy, że jednym z kandydatów do miejsca w sztabie szkoleniowym Michała Probierza był Łukasz Piszczek, jednak ten odmówił. Dlaczego? Przeczytaj TUTAJ.
Debiut nowego selekcjonera reprezentacji Polski nastąpi przy okazji meczu w dniu 12 października. Wtedy Biało-Czerwoni zmierzą się z Wyspami Owczymi w kolejnym spotkaniu eliminacji do Euro 2024.
Zobacz także:
Nowe wieści ws. śmierci 27-latki
Przepiękna bramka w III lidze