Najlepszy ukraiński zespół minionego sezonu obecną edycję Ligi Mistrzów rozpoczął od porażki z FC Porto (1:3). W środę Szachtar Donieck stanie przed szansą na rehabilitację i poprawę swojego punktowego dorobku. Rywalem będzie Royal Antwerp FC, który na inaugurację przegrał aż 0:5 z FC Barceloną.
Wiadomo już, że spotkanie Royalu z Szachtarem poprowadzi słoweński sędzia Rade Obrenović. I ta nominacja UEFA nie wywołuje najmniejszych kontrowersji. Inaczej jest jednak w przypadku delegowania obserwatora z ramienia europejskiej federacji. Został nim były arbiter międzynarodowy, Serb Milorad Mazić.
Serbski sędzia ma za sobą bogatą karierę. Pracował nie tylko w swojej ojczyźnie, ale także pomagał w rozwoju sędziowania w Chinach. Ostatnio jednak "zasłynął" tym, że związał się z rosyjską federacją, gdzie został jednym z ekspertów komitetu sędziów. Stało się tak już po tym, jak Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak żegna się z reprezentacją. Co na to kibice? [SONDA WP]
Ukraińcy od razu zwrócili uwagę na jego nominację. Ta wywołuje kontrowersje właśnie z powodu powiązań Mazicia z Rosją. Co prawda obserwator UEFA nie ma wpływu na wydarzenia na boisku. Jego zadaniem jest sprawdzenie, czy wszystkie kwestie organizacyjne są zgodne z obowiązującymi przepisami. Ogląda on także pracę sędziów.
Dodajmy, że Mazić pracował na dwóch mundialach (2014, 2018) i Euro 2016. Do jego sukcesów należy także praca podczas finału Ligi Mistrzów (2018) i meczu Superpucharu UEFA (2016).
Mecz pomiędzy Royalem Antwerp i Szachtarem rozegrany zostanie w środę 4 października, a jego początek wyznaczono na godzinę 18:45. Transmisja w Polsacie Sport Premium.
Czytaj także:
"Jeden z najlepszych w historii". Polak zatrzyma Bayern?
Wyjątkowy mecz dla trenera Realu Madryt. Otrzymał brawa od Włochów