W lipcu Jota pożegnał się z Celtikiem Glasgow i za kwotę 29 mln euro przeszedł do Al-Ittihad FC. Saudyjskiego giganta w letnim okienku transferowym wzmocnili również m.in. Karim Benzema i N'Golo Kante, dlatego Portugalczyk ma sporą konkurencję.
Jak na razie Jota wystąpił w zaledwie pięciu meczach dla nowego zespołu i strzelił tylko jedną bramkę. Nic więc dziwnego, że nie jest zadowolony ze swojej sytuacji w klubie. Do tego kibice naciskają na działaczy i trenera, aby szansę gry częściej otrzymywali arabscy piłkarze.
Jak dowiedział się portal teamtalk.com, Jota zamierza w styczniu opuścić arabską drużynę. Zainteresowane jego usługami są zespoły występujące w Premier League. W swoim składzie widzieliby go m.in. działacze Brentfordu i Evertonu.
Faworytem do zakontraktowania 24-latka jest jednak Tottenham Hotspur. Na kierownictwo londyńskiej ekipy ma naciskać Ange Postecoglou. To szkoleniowiec, który doskonale zna Jotę. Wszak ich drogi dopiero co przecięły się w Celtiku.
Al-Ittihad chętnie wykreśli nazwisko Portugalczyka z listy płac. Jota zarabia bowiem tygodniowo około 185 tys. euro. Saudyjczycy chcieliby choć trochę zrekompensować straty poniesione za letni wydatek. Za skrzydłowego oczekują kwoty około 23 mln euro.
Czytaj więcej:
Prezes PZPN apeluje do kibiców. "Mniej nienawiści"
Jest w świetnej formie. Dużo zawdzięcza Probierzowi
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: W Polsce to nie do pomyślenia. Niezwykłe przeżycie kibica