[tag=4163]
Pep Guardiola[/tag] jeszcze nigdzie nie pracował tak długo jak w Manchesterze City. Przed jego pobytem w Anglii wydawało się, że górną granicą jego pracy są trzy sezony w jednym miejscu. W tym przypadku okazało się jednak, że Hiszpan jest w stanie zostać w danym klubie na znacznie dłużej.
Były pomocnik prowadzi Obywateli już ponad siedem lat, co przy obecnych realiach jest ogromnym osiągnięciem. Natomiast jasne jest, że Pep nie będzie wiecznie pracował na Etihad Stadium i klub musi mieć na uwadze to, że w pewnym momencie będzie musiał znaleźć następcę.
Tego może podsunąć sam Hiszpan, który według informacji Jamesa Duckera z "The Telegraph" przy okazji ostatniego starcia Manchesteru City z Brighton and Hove Albion miał powiedzieć zawodnikom Mew, że widzi w ich trenerze kolejnego opiekuna mistrza Anglii.
Oczywiście chodzi o Roberto De Zerbiego, który wykonuje znakomitą pracę z zespołem z The Amex. Te słowa miały paść w rozmowie prywatnej, więc nie możemy zweryfikować ich autentyczności, ale faktem jest, że Hiszpan kilka razy publicznie chwalił Włocha. Nazwał go m.in. "jednym z najbardziej wpływowych trenerów ostatnich 20 lat".
Zatem można przypuszczać, że Guardiola jest fanem De Zerbiego, którego drużyny grają dość podobny futbol do tego, co preferuje były trener Bayernu Monachium czy Barcelony. Kiedy włoski szkooleniowiec mógłby wejść w buty 52-latka? Obecna umowa Pepa z Manchesterem City obowiązuje do lata 2025 roku i nie jest powiedziane, że zostanie przedłużona.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi
Czytaj też:
Tak źle nie było od prawie ośmiu lat
Wyliczyli szanse Polaków na Euro