Klasyk dla Juventusu. Czerwona kartka dużo zmieniła

PAP/EPA / Roberto Bregani / Mecz Serie A: AC Milan - Juventus FC
PAP/EPA / Roberto Bregani / Mecz Serie A: AC Milan - Juventus FC

Juventus dał do zrozumienia, że chce ponownie liczyć się w walce o czołowe pozycje w Serie A. Z Wojciechem Szczęsnym i Arkadiuszem Milikiem w składzie zwyciężył 1:0 z AC Milanem. Decydująca bramka padła w rywalizacji jedenastu na dziesięciu.

Na zakończenie niedzielnego grania w lidze włoskiej doszło do wyczekiwanego hitu. AC Milan zmierzył się w nim z Juventusem FC. Rossoneri byli przed rozpoczęciem kolejki na pierwszym miejscu w tabeli, a Stara Dama na trzeciej lokacie.

W 14. minucie po raz pierwszy bronił Wojciech Szczęsny. Przeważający AC Milan stworzył sobie sytuację podbramkową, ale Olivier Giroud nie pokonał skupionego na linii Polaka. Do końca spotkania Szczęsny był czujny i nie pozwolił sobie na przepuszczenie piłki do bramki.

Poza Wojciechem Szczęsnym, w podstawowym składzie Juventusu znalazł się również Arkadiusz Milik. Po początkowym fragmencie meczu, w którym znacznie aktywniejsi w atakowaniu byli gospodarze, gra wyrównała się, a kompani coraz częściej poszukiwali swoimi podaniami reprezentanta Polski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!

Ważnym punktem meczu była czerwona kartka pokazana w 40. minucie Malickowi Thiawowi. Od tego momentu AC Milan musiał grać w osłabieniu i czekało go gonienie w dziesięciu przez ponad połowę spotkania. Obrońca Rossonerich został wyrzucony z boiska za zatrzymanie faulem wychodzącego na czystą pozycję Moisego Keana. Trener gospodarzy zareagował jeszcze przed przerwą i wprowadził obrońcę Pierre'a Kalulu za ofensywnego Christiana Pulisicia.

Juventus zaczął przeważać w posiadaniu piłki po przerwie i trudno było się temu dziwić, skoro miał przewagę jednego zawodnika w polu. Stara Dama nie miała jednak łatwości w tworzeniu sytuacji podbramkowych. Od 55. minuty na boisku był Dusan Vlahović, który dołączył w ataku do Arkadiusza Milika zamiast Moisego Keana.

Na przekór problemom Juventus potwierdził przewagę liczebną golem. W 63. minucie Manuel Locatelli znalazł sposób na pokonanie uderzeniem Antonio Mirante. Pomógł w tym rykoszet od niefortunnie ustawionego Radego Krunicia. Z kolei Włoch sprawił prezent sobie oraz drużynie za podjęcie odważnej decyzji o strzale.

Bianconeri byli już o krok od wykonania zadania i zdobycia kompletu punktów. Pozostało im przypilnować prowadzenia, nie pozwolić na odpowiedź zmęczonym przeciwnikom. Od 79. minuty na murawie nie było już Arkadiusza Milika, którego zmiennikiem był Federico Chiesa. Wynik 1:0 nie zmienił się do końcowego gwizdka Maurizio Marianiego.

AC Milan - Juventus FC 0:1 (0:0)
0:1 - Manuel Locatelli 63'

Składy:

Milan: Antonio Mirante - Davide Calabria (79' Luka Romero), Malick Thiaw, Fikayo Tomori, Alessandro Florenzi - Yunus Musah, Yacine Adli (59' Rade Krunić), Tijjani Reijnders (79' Simon Kjaer) - Christian Pulisić (43' Pierre Kalulu), Olivier Giroud (59' Luka Jović), Rafael Leao

Juventus: Wojciech Szczęsny - Federico Gatti (78' Dean Huijsen), Bremer, Daniele Rugani - Timothy Weah (84' Fabio Miretti), Weston McKennie, Manuel Locatelli, Adrien Rabiot, Filip Kostić (55' Andrea Cambiaso) - Moise Kean (55' Dusan Vlahović), Arkadiusz Milik (78' Federico Chiesa)

Żółte kartki: Reijnders (Milan) oraz Weah, Gatti, Locatelli (Juventus)

Czerwona kartka: Malick Thiaw (Milan) /40' - za faul/

Sędzia: Maurizio Mariani

Atalanta BC - Genoa CFC 2:0 (0:0)
1:0 - Ademola Lookman 68'
2:0 - Ederson 90'

Tabela Serie A:

Standings provided by Sofascore

Czytaj także: Łukasz Skorupski nie zatrzymał licznika. Seria coraz dłuższa
Czytaj także: Niecodzienny wyczyn gwiazdy Interu Mediolan

Komentarze (2)
avatar
Luckyluke
23.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mylik robił to co umie najlepiej...nie dotykał piłki...za to szczena klasa 
avatar
Adam Piotr
23.10.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Milik to pewnie sie znalazł po znajomosci Szczęsnego bo nie sądze, ze po formie strzelekciej xD