Napisali, dlaczego odszedł z PSG. Neymar nie wytrzymał

Neymar zdenerwował się na brazylijski serwis, który rozpowszechnił w sieci rzekome kulisy jego odejścia z PSG. Napastnik stanął w swojej obronie i potępił w komentarzu pod postem autora "fake newsa".

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
Na głównym zdjęciu: Neymar, w ramce: komentarz Neymara na Instagramie Getty Images / Francois Nel / Na głównym zdjęciu: Neymar, w ramce: komentarz Neymara na Instagramie
Gwiazdorowi za skórę ostro zalazło "Futebol e Arte". Brazylijski serwis w swojej ostatniej publikacji w mediach społecznościowych przekazał, że Neymar odszedł z Paris Saint-Germain wskutek niejednoznacznych wyników testów fizycznych.

Piłkarz Al-Hilal FC nie przeszedł obok tego obojętnie i postanowił, że skomentuje post na swój temat.

"Mija noc, mija dzień i nic się nie zmienia. Istnieją konta takie jak to, które nie są częścią codziennego życia gracza, nie wiedzą, co się naprawdę dzieje, ale publikują posty tak, jakby były tym facetem, o którym mowa" - rozpoczął 31-latek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!

"Każdego dnia coraz więcej ludzi. Gubię się z powodu szumu. Nadal wierzę w przyszłość bez fałszywych informacji" - zakończył Neymar, który zapewnił, że to, co ukazało się na koncie "Futebol e Arte" to nic innego jak tylko "fake news".

Zawodnik przeżywa obecnie bardzo trudne chwile. Przypomnijmy, że Brazylijczyk doznał poważnej kontuzji, do której doszło w meczu Brazylia - Urugwaj w ramach eliminacji do MŚ 2026.

Wszystko wskazuje na to, że w tym sezonie na murawie już go nie zobaczymy, ponieważ ziścił się najczarniejszy scenariusz. Badania wykazały uszkodzenie więzadła krzyżowego przedniego oraz łąkotki w lewym kolanie.


Czytaj także:
Kolejna "gorąca" wyprawa Polaka w Lidze Mistrzów
"Nie przeszkadza mi". Wziął w obronę Probierza

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×