Tradycją w Premier League są mecze rozgrywane w tzw. Boxing Day, a więc w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Tym razem jednak władze angielskiej ligi zdecydowały o zaplanowaniu jednego ze spotkań na 24 grudnia.
Tego dnia ma odbyć się rywalizacja Chelsea oraz Wolverhampton Wanderers. Mecze w tym terminie nie odbywały się w Premier League przez 28 lat, dlatego ta decyzja wywołała sporą krytykę.
Swojego zdziwienia tym ruchem władz ligi nie ukrywał także Łukasz Fabiański w rozmowie z Canal+ Sport.
- To jest ogromne zaskoczenie, troszkę na minus. Nie wiem z czego to wynika. Dziwne ze strony Premier League, że poszli w tym kierunku – stwierdził Fabiański.
Choć bramkarza West Hamu granie w Wigilię ominie, to podzielił się swoimi przemyśleniami na temat rywalizacji w tym dniu. - Dla mnie to by było w ogóle nie do wyobrażenia. Każdą Wigilię spędzam w domu z najbliższym. Nigdy nie było takiej sytuacji, żebym był poza domem - zakończył były reprezentant Polski.
Czytaj także:
Kiwior mógł być bohaterem głośnego transferu. "Arteta powiedział nie"
Ma 33 lata i powiedział "dość". Mistrz Anglii ogłosił zakończenie kariery
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!