Bartłomiej Azarko pracował jako inżynier budowy przy powstawaniu jednego ze stadionów, na których odbyły się ubiegłoroczne mistrzostwa świata w piłce nożnej w Katarze. Na miejscu spędził 10 miesięcy. Z bliska poznał tamtejszą kulturę.
Już pierwszego dnia pobytu przeżył szok w centrum handlowym. - Nagle zauważyłem banknot wartości 100 riali (wtedy ok. 100 zł). Instynktownie chciałem go podnieść… - rozpoczął swoją zaskakującą relację Azarko.
- Wtedy kolega dosłownie na mnie nakrzyczał: "nie wolno, to nie twoje!". W Katarze to byłoby odebrane jako kradzież, nikt nie schyli się po te 100 riali - uzupełnił.
ZOBACZ WIDEO: Leo Messi dla WP o Barcelonie z Lewandowskim: To świetna mieszanka
Co szokuje jeszcze bardziej - na katarskich ulicach można natknąć się na otwarte samochody z uruchomionymi silnikami. W ten sposób pojazdy się chłodzą. I choć z pozoru to łatwy łup dla złodziei, maszynami nawet nikt się nie interesuje. - Nie ma możliwości, by taki samochód ktoś ukradł - opowiedział Azarko.
Jak opisał, Katar z perspektywy Polaka to inny świat. Otwarte samochody, brak kolejek do lekarzy, darmowe leki, grosze za paliwo. - Paliwo? Ok. złotówkę za litr, a to dlatego, że w Katarze nie ma podatków - wyjaśnił. Powiedział też o swoich zarobkach. Choć był świeżo po studiach w Polsce, Katarczycy od razu zaproponowali mu wynagrodzenie na poziomie czterokrotnie wyższym niż w naszym kraju.
Mistrzostwa świata w Katarze trwały od 20 listopada do 18 grudnia 2022 roku. Wielki finał rozstrzygnął się dopiero w serii rzutów karnych. W nim 4:2 wygrała Argentyna, która po dogrywce remisowała z Francją 3:3.
Polska z kolei wyszła z grupy, ale w 1/8 finału trafiła na późniejszego triumfatora. Trójkolorowi pokonali nas 3:1, po dwóch bramkach Kyliana Mbappe i jednej Oliviera Giroud. Honorowe trafienie dla Biało-Czerwonych zaliczył z kolei Robert Lewandowski.
Zobacz też:
Media: już wiadomo, kiedy Probierz ogłosi powołania
FC Barcelona pozyska napastnika w miejsce Lewandowskiego? Długa lista życzeń