Robert Lewandowski czeka na bramkę od września, gdy strzelił dwa gole Celcie Vigo w ramach rozgrywek La Ligi. Potem miał co prawdę przerwę spowodowaną kontuzją, ale po powrocie do gry nie jest w stanie się przełamać. 35-latek nie zrobił tego również w meczu z Szachtarem Donieck w Lidze Mistrzów, który Blaugrana przegrała 0:1.
"Nie ma wątpliwości, że Lewandowski przeżywa najgorszy moment w grze od czasu, gdy trafił do Barcelony. Oprócz braku bramek, obraz, jaki stwarza na boisku, przedstawia zawodnika całkowicie zagubionego, ledwo generującego okazje do zdobycia goli i bardzo oderwanego od kolegów z drużyny" - stwierdził Javier Miguel z dziennika "AS".
Zdaniem hiszpańskiego dziennikarza wtorkowy występ przeciwko ukraińskiej drużynie w Hamburgu był najgorszym w barwach Barcelony. "Lewy" nie oddał żadnego celnego strzału, nie zaliczył asysty, za to stracił piłkę czterokrotnie. "To z pewnością niepokojące liczby w przypadku jednego z najlepszych środkowych napastników w historii" - wyznał Miguel.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki
W Barcelonie są jednak przekonani, że to tylko chwilowe problemy. Xavi ma pełne zaufanie do kapitana reprezentacji Polski i zamierza dać mu czas, aby odzyskał skuteczność. Z drugiej strony zwracana jest uwaga na przyszłość, aby na pozycji numer dziewięć było godne zastępstwo.
"Lewandowski jako pierwszy zdaje sobie sprawę, że drużynie potrzebne są jego gole. W rzeczywistości jest najlepszym strzelcem ery Xaviego z 39 bramkami. Podczas spotkania, które Xavi odbył z szatnią w ubiegłą środę, Polak był jednym z najbardziej samokrytycznych, uznając, że jeszcze daleko mu do najlepszego momentu i że jego obowiązkiem jest poprowadzić atak zespołu" - dodał Miguel
Okazję do przełamania niemocy Lewandowski będzie miał już w niedzielę, 12 listopada. O godz. 16:15 Barcelona zmierzy się z Deportivo Alaves. Transmisja w Eleven Sports, dostępnym także na Pilot WP. Relacja tekstowa na żywo na portalu WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Anglicy śmieją się z Manchesteru United. "Żenująca klęska"
Grabara pokonany trzy razy, ale jego zespół sprawił sensację! [WIDEO]