Nie był to mecz wybitny. Po prostu przyzwoity. Albańczycy dominowali od samego początku, jednak niewiele z tego wynikało. W 25. minucie goście wyszli na prowadzenie, bo Sokol Cikalleshi bardzo pewnie wykorzystał rzut karny. To był punkt zwrotny, wtedy mecz zmienił się o 180 stopni.
Do tego momentu Mołdawia broniła się bardzo nisko, ale bezmyślny faul Ioana-Calina Revenco sprawił, że trzeba było wdrożyć w życie plan B.
A to było na rękę Albanii, która ustawiła się pod kontratak i szukała swoich okazji. W pewnych sytuacjach goście cofali się nawet trochę zbyt głęboko. Mołdawia zaatakowała wyżej, przeniosła ciężar gry na połowę przeciwnika i w końcówce dopięła swego. Do wyrównania doprowadził Władysław Babohło na trzy minuty przed końcem podstawowego czasu gry.
Co taki wynik oznacza dla reprezentacji Polski? Tyle, że trzeba wygrać z Czechami, a następnie liczyć na remis w starciu Czechów z Mołdawią. W przeciwnym razie trzeba będzie przygotowywać się do baraży.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki
Trzeba jednak pochwalić Mołdawię, która wyraźnie przycisnęła po stracie gola. Kapitalną okazję miał m.in. Vadim Rata, który strzelał z dwudziestu metrów minimalnie obok słupka. Albo postrach Polaków Ion Nicolaescu. Oddał bardzo groźny strzał z dalszej odległości i tylko dobry refleks Etrita Berishy uchronił gości przed utratą gola.
W końcu jednak udało się doprowadzić do wyrównania. Po dośrodkowaniu na aferę goście nie potrafili wybić piłkę, spadła ona pod nogi Babohło, a ten mocnym strzałem pokonał Berishę.
Wydawało się, że Albańczycy przetrwali najtrudniejszy moment, bo odsunęli grę od swojego pola karnego. I byli blisko drugiego gola, ale wtedy kapitalną interwencją popisał się Dorian Railean. Potężnie strzelał Taulant Seferi, ale bramkarz Mołdawii zdołał odbić piłkę na słupek. Kompletnie niewidoczny był Jasir Asani, który przecież słynie ze świetnego strzału lewą nogą. Miał jedną okazję z rzutu wolnego, to strzelił w sam środek bramki.
Im bliżej do końca, tym bardziej goście stawiali na defensywę i chyba zostali za to skarceni. W ostatnich minutach gra toczyła się wyłącznie na ich połowie i przy odrobinie szczęścia Mołdawia mogła to nawet wygrać.
Z drugiej strony Albanii to nie obchodzi. Awans na Euro 2024 jest już pewny.
Mołdawia - Albania 1:1 (0:1)
0:1 Sokol Cikalleshi (k.) 25'
1:1 Władysław Babohło 87'
Składy:
Mołdawia: Dorian Railean - Artur Craciun, Władysław Babohło, Veaceslav Posmac - Ioan-Calin Revenco (46' Maxim Cojocaru), Nichita Motpan (69' Vitalie Damascan), Vadim Rata, Oleg Reabciuk - Mihail Caimacov (76' Serafim Cojocari), Ion Nicolaescu (76' Victor Stina), Virgiliu Postolachi.
Albania: Etrit Berisha - Elseid Hysaj, Ardian Ismajli, Berat Djimsiti, Mario Mitaj - Jasir Asani (90+2' Arbnor Muja), Kristjan Asllani, Ylber Ramadani, Nedim Bajrami (80' Klaus Gjasula), Taulant Seferi - Sokol Cikalleshi (62' Mirlind Daku).
Żółte kartki: Rata, Caimacov (Mołdawia) oraz Mitaj, Daku (Albania).
Sędzia: William Collum (Szkocja).
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Albania | 8 | 4 | 3 | 1 | 12:4 | 15 |
2 | Czechy | 8 | 4 | 3 | 1 | 12:6 | 15 |
3 | Polska | 8 | 3 | 2 | 3 | 10:10 | 11 |
4 | Mołdawia | 8 | 2 | 4 | 2 | 7:10 | 10 |
5 | Wyspy Owcze | 8 | 0 | 2 | 6 | 2:13 | 2 |
CZYTAJ TAKŻE:
Twierdzi, że byłby lepszy niż Probierz. Wskazał, kto powinien prowadzić kadrę
Waży się przyszłość polskiego napastnika. Będzie transfer definitywny?