Raków nie ogląda się na Cracovię. "Wielu zawodników ma mikrourazy"

PAP / Marcin Bielecki / Dawid Szwarga w czasie meczu Rakowa Częstochowa z Pogonią Szczecin
PAP / Marcin Bielecki / Dawid Szwarga w czasie meczu Rakowa Częstochowa z Pogonią Szczecin

Raków Częstochowa w tym roku czeka jeszcze siedem spotkań. Pierwsze z nich już w sobotę, a rywalem będzie Cracovia. Trener Dawid Szwarga zapewnił, że jego zespół nie ogląda się na przeciwników.

Za Rakowem Częstochowa w tej rundzie już 27 spotkań. To jednak nie koniec. W tym roku mistrzów Polski czeka jeszcze siedem spotkań. W większości z nich Medaliki będą faworytem. W tej roli będą też w sobotę w starciu przeciwko walczącej o utrzymanie w PKO Ekstraklasie Cracovii.

Trener Rakowa - jak zawsze - zapewnia, że jego drużyna będzie przygotowana do tego spotkania i przeanalizuje grę przeciwnika. - Cracovia to drużyna, która zmieniała swoją strukturę w toku tej rundy. Dla nas najważniejsze są nasze zasady i zachowania. Będziemy przygotowani na to spotkanie bez względu na to, w jakim ustawieniu zagra rywal - powiedział na konferencji prasowej Dawid Szwarga.

Szkoleniowiec musi uważać na stan zdrowia swoich zawodników. - Zdajemy sobie sprawę z sytuacji kadrowej. Wielu zawodników miało lub nadal ma mikrourazy. Dlatego istotne będzie, by w tych ostatnich siedmiu meczach wszyscy zawodnicy mieli świadomość tego, że mogą mieć duży wpływ na to, jak tą rundę zakończymy. Mogą go mieć już w tym meczu, który się odbędzie w sobotę, ale też i w kolejnych spotkaniach - dodał Szwarga.

ZOBACZ WIDEO: Co Polacy myślą o reprezentacji Polski i Michale Probierzu? "Oglądałem. Źle zrobiłem"

Zaapelował również do kibiców o doping, który ma poprowadzić czerwono-niebieskich do kolejnego zwycięstwa. - Wszystkie ręce na pokład i liczymy również na to, że kibice utrzymają swoją dyspozycję i pomogą nam wejść na bardzo wysokie obroty od samego początku meczu - powiedział.

Sztab szkoleniowy Rakowa w obecnej chwili skupia się tylko na Cracovii, choć w czwartek częstochowian czeka kolejne spotkanie w europejskich pucharach. W Lidze Europy rywalem będzie Sturm Graz.

- Idąc formułą najlepszą z możliwych jeśli chodzi o przygotowania do każdego spotkania, to zawsze najważniejsze jest to najbliższe. Nie dajemy sobie celów długoterminowych, tylko chcemy krok po kroku je wykonywać. Każdy mecz to zupełnie inna historia, rywal, specyfika. Jako sztab będziemy przygotowywać się równolegle do każdego spotkania, ale główny nacisk kładziemy na najbliższym rywalu - stwierdził.

Cel na najbliższe siedem spotkań? - Jeżeli ma być miło i sympatycznie, to trzeba te siedem meczów zakończyć na dobrym poziomie. W każdym z nich musimy dać z siebie wszystko, pokazać nasze DNA, jakość. Tak, żeby ten okres wolnego spędzić faktycznie z przekonaniem, że rozgrywając 34 spotkania w tak krótkim czasie, zagraliśmy dając z siebie wszystko jako drużyna - zakończył.

Czytaj także:
Jak się przełamywać, to w Łodzi. Dwa rzuty wolne zdecydowały
Jakub Moder może się szykować. Słowa trenera nie pozostawiają wątpliwości

Źródło artykułu: WP SportoweFakty