Wygrana Rakowa Częstochowa w Graz była pierwszym zwycięstwem w historii tego klubu w Europie. Warto nadmienić, że liga austriacka obecnie jest na 12. miejscu w Rankingu UEFA, więc to pokazuje wagę wygranej ekipy z województwa śląskiego. Można żałować braku punktów Legii Warszawa w Birmingham, gdyż choćby remis z Aston Villą dawałby jej 0,250 punktu.
W tym roku kluby PKO Ekstraklasy zdobyły łącznie 6,125 punktu do Rankingu UEFA. Lepszy wynik w tym sezonie osiągnęło tylko 11 lig. Mniej punktów niż polskie kluby zdobyły drużyny z Portugalii, Szkocji, Szwajcarii, Austrii, Serbii czy Ukrainy. To wszystko daje duże perspektywy na przyszłość.
W tym roku trudno będzie przesunąć się wyżej, gdyż dobrze radzi sobie będąca na 19. miejscu liga grecka, której kluby zdobyły w tym sezonie 6,600 punktu i na przestrzeni pięciu lat ma ponad 2 punkty przewagi nad Polską. Nasze rodzime kluby dużo zyskały do Ukrainy i Serbii, które w tym roku zdobyły odpowiednio 3,500 i 1,400 punktu. Będzie to miało wpływ na przyszłość.
ZOBACZ WIDEO: Co Polacy myślą o reprezentacji Polski i Michale Probierzu? "Oglądałem. Źle zrobiłem"
Bardzo dobrze Ranking UEFA wygląda wtedy, gdy odejmie się sezon 2019/20, w którym polska piłka klubowa sięgnęła dna zdobywając 2,125 punktu - ten sezon nie będzie się już liczył od przyszłego sezonu i na ten moment Polska mogłaby przystąpić do rozgrywek na 17. miejscu, przeganiając Grecję, Serbię i Ukrainę.
Gdyby odjąć jeszcze sezon 2020/21, bylibyśmy już na 16. pozycji, a w rankingu obejmującym zaledwie dwa ostatnie sezony, plasujemy się na 11. lokacie, która na ten moment dawałaby dwa kluby w Lidze Mistrzów, 2 kluby w Lidze Europy i 1 klub w Lidze Konferencji Europy. To pokazuje, jak ważne jest zdobywanie nawet pojedynczych punktów w europejskich rozgrywkach.
Czytaj także:
Szwarga nie czuje ulgi
Legia nie jest jeszcze pewna awansu