"Miejsce Barcelony w Klubowych Mistrzostwach Świata 2025 zagrożone" - alarmują dziennikarze "Mundo Deportivo". Sytuacja drużyny Roberta Lewandowskiego jest rzeczywiście skomplikowana.
Za dwa lata w międzykontynentalnym turnieju po raz pierwszy będzie aż 32 uczestników, w tym 12 drużyn z Europy. W pierwszej kolejności awans wywalczyli triumfatorzy ostatnich edycji Ligi Mistrzów, więc Chelsea FC, Real Madryt oraz Manchester City.
Jeśli FC Barcelona nie wygra tegorocznej edycji europejskich rozgrywek, będzie musiała odnieść jak najwięcej zwycięstw, by mieć szanse na udział w turnieju. Każdy kraj z czołówki będzie miał jedynie dwóch przedstawicieli.
W najbliższą niedzielę odbędzie się specjalne posiedzenie, podczas którego wyłonionych zostanie ośmiu kolejnych uczestników KMŚ 2025 na podstawie wyników mistrzów krajowych z czterech ostatnich rund.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodzianka na treningu Bayernu. Zobacz, kto odwiedził piłkarzy
W kryterium zaproponowanym przez FIFA FC Barcelona na ten moment wyprzedza Atletico Madryt (62 do 60 punktów). Obecność w każdej edycji Ligi Mistrzów premiowana jest pięcioma punktami. Nagradzane są też każde kolejne zwycięstwa (po trzy punkty) i remis (jeden).
W wariancie przedstawionym przez UEFA FC Barcelona ma 62 punkty, zaś Atletico - 55. Premiowane są bowiem również awanse do kolejnych faz Ligi Mistrzów. Korzystniejsze dla "Blaugrany" jest oczywiście pierwsze kryterium.
Czytaj więcej:
Spokojna zima Górnika Zabrze. Nerwowo w Warcie Poznań
Skandal w Holandii. AZ Alkmaar ukarane przez UEFA