Radość w Norwegii po decyzji ws. kibiców Legii

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: kibice Legii Warszawa
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: kibice Legii Warszawa

Legia Warszawa w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy trafiła na Molde. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" jeden z norweskich dziennikarzy przyznał, że cieszy się, iż kibice Legii do nich nie przyjadą. Nie miał na myśli chuligańskich wybryków.

Wygląda na to, że Legia Warszawa nie wylosowała źle. W 1/16 finału Ligi Konferencji Europy zmierzy się z Molde FK. To zespół, który jesienią rywalizował w Lidze Europy i w swojej grupie zajął trzecią lokatę. W rozgrywkach ligowych (w Norwegii gra się systemem wiosna-jesień) zajął dopiero piąte miejsce. Nie ma wątpliwości, że to ekipa do pokonania.

Pierwszy mecz pomiędzy tymi zespołami zostanie rozegrany w Norwegii. Legia nie będzie mogła liczyć na wsparcie swoich kibiców.

Przypomnijmy, że po zamieszkach w Birmingham po meczu z Aston Villą UEFA ukarała Legię kwotą 100 tysięcy euro, a kibiców zakazem udziału w pięciu meczach wyjazdowych w europejskich pucharach. W Anglii wskutek starć z policją zatrzymano kilkudziesięciu kibiców wspierających wicemistrzów Polski.

ZOBACZ WIDEO: Rzadki widok. Messi wszedł do sklepu i się zaczęło

Kilka słów o kibicach Legii w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" wypowiedział Ole Kristian Strom z dziennika "Verdens Gang". Nie zamierzał ich jednak urazić, lecz docenić.

- Myślę, że Molde może wygrać z Legią. Dobrze dla Molde, że nie przyjadą kibice Legii, będzie dzięki temu nieco łatwiej, bo oni potrafią mocno wspierać zespół - dodaje.

Dziennikarz z Norwegii wie, co mówi, ponieważ fani stołecznej drużyny potrafią naprawdę gorąco zagrzewać swoich pupili do boju, co widać oczywiście szczególnie podczas spotkań na własnym stadionie. Wówczas ich oprawy robią ogromne wrażenie.

Legia Warszawa zagra z Molde najpierw 15 lutego, a następnie tydzień później podejmie ten zespół w rewanżu.

Czytaj także:
Legia poznała rywala w 1/16 finału LKE. Bukmacherzy ocenili szanse Wojskowych

Źródło artykułu: WP SportoweFakty