Nagroda przyznawana przez duński magazyn sportowy nosi miano "Złotej Bramki". Plebiscyt został zorganizowany po raz 39. Głosują w nim bramkarze z dwóch najwyższych poziomów rozgrywkowych w Danii.
Każdy z nich wybiera trzech najlepszych golkiperów i przyznaje im punkty (od 1 do 3). Zwycięstwo Kamila Grabary było bezapelacyjne. Polak zgromadził na swoim koncie aż 57 punktów z 69 możliwych.
Reprezentant Polski był zaskoczony tym triumfem. Przyznał jednak w rozmowie z Tipsbladet, że jest to dla niego powód do satysfakcji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodzianka na treningu Bayernu. Zobacz, kto odwiedził piłkarzy
- Oczywiście cieszę się z nagrody, bo oznacza to, że moi koledzy docenili moją pracę, jednak nie sądzę, że wypadłem tak dobrze, jak w zeszłym roku, kiedy zdobyłem także Złotą Bramkę. Dlatego mogę szczerze powiedzieć, że nie spodziewałem się zwycięstwa - stwierdził Polak.
Komplementów Grabarze nie szczędził inny wyróżniający się bramkarz ligi - Patrik Calgren.
- Kamil Grabara to po prostu bramkarz, który jest niesamowicie dobry pod każdym względem. Jest dobry na linii, ma pewne ręce i całkiem nieźle gra nogami. Przeprowadzką do Wolfsburga pokazuje także, że reprezentuje poziom wyższy niż w Superlidze - powiedział bramkarz.
Reprezentant Polski otrzymał to prestiżowe wyróżnienie także w 2022 roku.
Czytaj także:
Ranking FIFA: Polska nadal w czwartej dziesiątce
Po 11 latach stracił pracę w PZPN. Tak wyglądało jego pożegnanie