Portal lodzkisport.pl poinformował o śmierci swojego dziennikarza Wojciecha Bąkowicza. Mimo tego, że walczył z wieloma chorobami, to dalej pracował. A w zasadzie realizował swoją pasję, jaką było pisanie o piłce nożnej.
Jak poinformowali jego redakcyjni koledzy, był jednym z niewielu dziennikarzy, który w każdej kolejce oglądał wszystkie mecze polskiej ekstraklasy. Świetnie odnajdywał się w meczowych statystykach i uwielbiał rozmawiać o piłce.
Na informację o jego śmierci zareagował w mediach społecznościowych Zbigniew Boniek. "Smutnych newsów nigdy nie ma końca. Wielka szkoda. Odpoczywaj w spokoju" - napisał były prezes PZPN.
Boniek zamieścił też wpis zmarłego dziennikarza z 2018 roku, kiedy odpowiedział on na jego twitterowe wyzwanie, które polegało na podbiciu piłki 50 razy na siedząco. Bąkowicz uczynił to kulami.
"Postanowiłem się pobawić i także spróbować, ale z uwagi, iż nie jestem w stanie wykonać to wyzwanie nogami postanowiłem owe ćwiczenie nieco urozmaicić" - pisał wtedy dziennikarz.
Czytaj także:
Zapłacili za Neymara 100 mln euro. Takie dostali odszkodowanie
Nowy rok, stary Raków. Trwają intensywne poszukiwania napastnika